Program budowy mostów nie dla Obornik?

W ubiegłym tygodniu w Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Tematem spotkania był rządowy program „Mosty dla Regionów”. Uczestniczyli w nim m.in. przedstawiciele gminy Oborniki - sekretarz Krzysztof Nowacki i kierownik wydziału inwestycji Przemysław Mączyński.

Głównym celem programu „Mosty dla Regionów” ma być uzupełnienie lokalnej infrastruktury drogowej o brakujące przeprawy mostowe. Mają one powstawać w ciągach dróg gminnych, powiatowych, czy wojewódzkich. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju w drodze analiz wskazało 21 lokalizacji mostowych przepraw, które mogą ubiegać się o dofinansowanie. Wśród nich znalazła się przeprawa na Warcie na odcinku po między Wronkami, a Obornikami na styku gmin Oborniki i Obrzycko.

Termin składania wniosków upływa 29 marca 2019 r. Jak dotąd złożony został jednak tylko jeden wniosek. Dlaczego? Jak się okazuje, samorządy widzą sporo niewiadomych i nie są zbyt chętne, aby skorzystać z pomocy rządu na obecnych zasadach.

Podstawowym problemem są finanse. Program zakłada do 80 proc. dofinansowania w każdym roku realizacji zadania, jednak nie na etapie przygotowania dokumentacji. Jeżeli samorząd przygotuje projekt i kosztorys, to na tej podstawie może ubiegać się o dofinansowanie. Cały proces projektowy może trwać 2-3 lata i kwota uzyskana po przetargu może przekroczyć tę z kosztorysu, jednak wówczas kwota dofinansowania się nie zwiększy, a brakującą różnicę musi dołożyć samorząd.

Jak podkreślili przedstawiciele samorządów przez których teren przepływa Bug, jeden most może kosztować ok. 300 mln zł, a samorząd powiatowy dysponuje środkami na inwestycje w kwocie 2.5 mln zł. Kolejny problem zgłoszony przez samorządowców to ubieganie się o środki na dokumentację. Jeżeli samorząd złoży wniosek na dokumentacje, otrzyma dofinansowanie i wykona tę dokumentację, ale okaże się, że wartość inwestycji przekroczy jego możliwości, będzie musiał oddać środki, które otrzymał. Wówczas zostanie takiemu samorządowi bardzo drogi projekt, który nigdy nie zostanie zrealizowany.

Kolejny z istotnych problemów dotyczy nośności użytkowej mostów. Zgodnie z założeniami programu nośność musi być najwyższa, czyli przystosowana do przejazdu obiektów wojskowych do 42 ton, tak samo muszą zostać przygotowane drogi dojazdowe do mostu. Samorządowcy podkreślali, że taki most przedraża realizację takiej inwestycji i taka nośność jest zbędna, droga dojazdowa od mostu musi dojść bowiem do pierwszej drogi publicznej, a te w większości są drogami lokalnymi o dużo niższej nośności.

- Dla Obornik sam koszt wykonania dokumentacji może wynosić ponad 1 mln zł. Nie znane są w tej chwili koszty budowy mostu, ale patrząc na inne tego typu inwestycje , nie będzie on tańszy niż 30-60 mln zł. Nie wiadomo też co w przypadku, gdy uzyskamy dofinansowanie w kwocie ok 1 mln zł na projekt, a koszt budowy przewyższy możliwości finansowe gminy Oborniki i nie podejmiemy się realizacji tej inwestycji, wówczas ten 1 mln zł trzeba będzie oddać – mówi sekretarz Krzysztof Nowacki, i dodaje: - Pomysł zaangażowania w te projekty urzędy marszałkowskie wydaje się bardzo dobry, one dysponują bowiem większymi środkami na inwestycje, tylko czy będą one zainteresowane.
- Problemem są nasze drogi w mieście i ich nośność, która jest dużo niższa niż zakładana w programie – mówi kierownik wydziału inwestycji Przemysław Mączyński.

Przedstawiciele Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju przyjęli wszystkie merytoryczne uwagi samorządowców i zapewne wkrótce dojdzie do kolejnego spotkania, na które zaproszeni mają zostać także przedstawiciele urzędów marszałkowskich.