- Koncepcja polega na umieszczeniu profilu helikoidalnego (czyli rury z czymś, co przypomina wyglądem śrubę jaką mamy w maszynkach do mielenia mięsa - przyp. red.) do kanałów klimatyzacyjnych, kominowych i wentylacyjnych, gdzie występuje źródło hałasu - tłumaczył dr inż. Wojciech Łapka. - W tej idei można wprowadzić profil, bez potrzeby demontażu kanałów wentylacyjnych. Profil przez swój kształt wywołuje rezonans askutyczny, dzięki czemu zatrzymywany jest hałas.
Do finału I edycji konkursu na "Wynalazek roku" zakwalifikowało się sześć projektów: aplikacja na telefon, która łączy grę miejską z multimedialnym przewodnikiem;
chleb z dodatkiem młótna pomidorowego; system zarządzający domem przez telefon; gra dla tych, którzy nie lubią czekać na przejściu dla pieszych; aplikacja pomagająca zwiedzać muzea i galerie oraz nagrodzony filtr.
Informacje o wszystkich finalistach znajdziecie TUTAJ.
Jak podkreślali jurorzy, wybór był bardzo trudny. - Mieliśmy do czynienia z rzeczami kompletnie nowymi - mówił Borys Fromberg, zastępca dyrektora Biura Promocji Miasta Poznania. - Trzeba było zdecydować, który projekt jest innowacją, wynalazkiem czy też ideą, albo jakie ma znaczenie dla społeczności lokalnej - dodał. Dlatego komisja, w której skład weszli przedstawiciele Politechniki Poznańskiej, firmy Komputronik i Biura Promocji Miasta, przyznała dwa tytuły: "Wynalazku roku" i "Innowacji roku".
- Jestem dumna, że w Poznaniu znaleźliśmy firmę z takimi możliwościami - mówi o twórcach "Art4Europe" Katarzyna Jakubowska, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie Komputronik. - Oni zaproponowali coś, co globalne firmy, jak Intel czy Microsoft już zaproponowały, jednak żadna z nich nie wdrożyła projektu lokalnie. Na pewno będziemy ich wspierać - zapewnia.
Aplikacja oparta na technice wykrywania obrazów ma być ułatwieniem w obcowaniu ze sztuką: - Nie tylko dla wąskiej grupy odbiorców, ale dla zwykłych ludzi - mówi Danka Sarnecka. - Dzięki niej dowiemy się np. kto, kiedy i jaką techniką namalował dany obraz.
Oprócz użyteczności doceniona została też pomysłowość. Dlatego wyróżniło grupę KreoTeam, która zgłosiła pomysł na zabawę dla pieszych czekających na czerwonym świetle, czyli „Grę w czerwone". - Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować ten projekt na terenie Poznania - mówił Borys Fromberg. - Bardzo by mi na tym zależało, bo czasem nudzę się na pasach.
Naukowcy, wynalazcy i innowatorzy mogą już myśleć nad kolejnymi projektami, bo - jak zapowiadają organizatorzy - w przyszłym roku kolejna edycja konkursu.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?