Na nagraniu widać mężczyznę, który idzie wzdłuż budynku apartamentowca przy Kazimierza Wielkiego, zatrzymuje się i dzwoni.
- Skoro schodził z mostu św. Rocha ok. godz. 3:32 a niemal pół kilometra dalej znajduje się już 3 i pół minuty później, to być może oznacza, że szedł szybko i sprawnie. Być może nie był wcale taki pijany i nieświadomy tego co robi - tłumaczy Krzysztof Rutkowski. - Udostępniamy nasze nagranie operacyjne. Być może są świadkowie tego jak kolega Ewy idzie od strony mostu św. Rocha a do tej pory nie złożyli zeznań
Zobacz też:
Nagranie, na którym widać zaginioną Ewę:
Źródło: Monitoring
Ewa Tylman zaginęła w nocy z niedzieli na poniedziałek (22-23 listopada), po imprezie firmowej. Po raz ostatni była widziana o godzinie 3.24 w okolicach ulicy Mostowej.
W poszukiwaniach, które trwają od połowy ubiegłego tygodnia biorą udział policjanci, rodzina zaangażowała też biuro Krzysztofa Rutkowskiego. W sobotę, podczas przeszukiwania nabrzeży Warty w nurcie rzeki znaleziono ludzką rękę. Okazało się, że szczątki ludzkie należą do nieustalonego mężczyzny.
We wtorek (1 grudnia) rano Głos Wielkopolski napisał, że Rutkowski zasugerował, jakoby odcięta lewa ręka miała należeć do zaginionego dwa lata temu biznesmena Adama F. z Janikowa, niedaleko Bydgoszczy.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?