Porażka PKS Racot. W meczu rozgrywanym u siebie w sobotę 11 października piłkarze z Racotu przegrali 0:1 z Olimpią Koło. Porażka PKS Racot, w ostatnim meczu z pewnością zasmuciła kibiców miejscowych. Racot kolejny mecz rozegra w Kościanie z Obrą i biorąc pod uwagę aktualną formę derbowego rywala, będzie musiał wzbić się na wyżyny, aby wywieźć z Kościana jakieś punty.
Sobotni pojedynek był wyrównanym, typowym, ligowym meczem o punkty. Ekipa Olimpii Koło, która przyjechała do Racotu to solidny średniak, który w tabeli przed sobotnim meczem sąsiadował z drużyną PKS Racot. Goście grali piłkę opartą na wytrzymałości i sile fizycznej swoich zawodników. Początek meczu należał do gospodarzy. Już w 8 minucie meczu groźnie strzelał Maciej Czarnecki. Potem podopieczni Dawida Dominiczaka przeprowadzili jeszcze kilka dobrych akcji.
Zobacz także:Racot wygrał z liderem
- Niestety brakuje nam skuteczności. Wiedziałem, że to będzie mecz bardzo podobnie grających drużyn i kto strzeli pierwszy gola ten ma szansę wygrać spotkanie. Szkoda, że to Olimpia objęła prowadzenie i to po tak przypadkowym golu - mówił po meczu Dawid Dominiczak, trener PKS Racot. - Wolimy grę z kontry. Rozgrywanie piłki nam nie leży - tłumaczył. Widać to było na boisku.
Bramka, którą goście strzelili w 29 minucie była punktem kulminacyjnym sobotniego spotkania. Od tego momentu Olimpia zaczęła się głównie bronić, a Racot atakował, jednak brakowało szczęścia. Gola z rzutu wolnego dla Olimpii zdobył Paweł Powietrzyński po tym, jak piłka strzelona przez niego odbiła się od któregoś z obrońców i myląc bramkarza gospodarzy, Adriana Konradowskiego wpadła do bramki. Racot miał także swoją szansę w 37 minucie, ale strzelający z rzutu wolnego Norbert Karolewicz trafił w słupek.
Po przerwie obraz gry na boisku nie uległ zmianie. Goście bronili się umiejętnie z rzadka przeprowadzając kontry, a Racot atakował, jednak przypominało to walenie głową w mur. Mozolnie konstruowane akcje zatrzymywały się na rosłych obrońcach Olimpii. Szkoda 3 punktów, ale moi zawodnicy myślami byli już chyba przy kolejnym meczu, czyli derbowym pojedynku z Obrą- mówił po spotkaniu Dawid Dominiczak.
Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?