Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POJEZIERZE GNIEŹNIEŃSKIE - Wielkopolskie jeziora przestaną wysychać: powstanie specjalny rurociąg z kopalnianej odkrywki

Radosław Grzelak
Być może uda się uratować wysychające jeziora Pojezierza Gnieźnieńskiego. Wygląda na to, że w końcu powstanie rurociąg, którym popłynie woda z kopalnianej odkrywki do zamierających akwenów.

Od kilku lat obserwuje się spadek wody w zbiornikach położonych w okolicach Gniezna. W jeziorach Wilczyńskim, Kownackim i Budzisławskim brzeg oddalił się już o kilkadziesiąt metrów, a lustro wody opadło nawet o trzy metry. Spadek widoczny jest też w Jeziorze Powidzkim, największym akwenie wielkopolskim. Ekolodzy za ubytek wody winią kopalnię, która uruchamiając nowe odkrywki w rejonie Kleczewa, przybliża się do zbiorników. - Od lat przyjeżdżam nad Jezioro Kownackie i z każdym rokiem widzę, jak pomost stoi coraz bardziej na brzegu. Spada też liczba ryb. Teraz, aby coś w ogóle złowić, trzeba mieć dużo szczęścia - mówi Henryk Trzaskalski.

Ratunkiem ma być pompowanie wody z odkrywki Jóźwin. Woda zamiast trafiać do Warty, ma być kierowana 11-kilometrowym rurociągiem do dwóch jezior: Wilczyńskiego i Budzisławskiego. Naturalnymi ciekami będzie następnie trafiać do innych jezior. Inwestycja ma kosztować 16 mln złotych. Połowę tej kwoty wyłoży kopalnia, 40 procent Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a resztę samorządy z powiatu konińskiego i słupeckiego. Starania o rurociąg trwały pięć lat, bo na przeszkodzie stały sprawy administracyjne. I choć burmistrz Kleczewa podpisał właśnie decyzję środowiskową, nie oznacza to jednak, że już można rozpocząć prace. Potrzebne są jeszcze decyzje marszałka, aby można było ubiegać się o pozwolenie na budowę. Jednak, jak mówi Arkadiusz Michalski, główny specjalista do spraw ochrony środowiska w KWB Konin, decyzja środowiskowa jest decydująca, gdyż oznacza, że nie ma już przeszkód w budowie.

Woda ma być pompowana z odkrywki w okresie zimowym, od listopada do kwietnia. - Uznano, że latem zimniejsza woda z odkrywki zagrażać będzie ramienicom, roślinom żyjącym w jeziorach - wyjaśnia Arkadiusz Michalski.

Oznacza to, że woda najwcześniej popłynie jesienią 2011 roku. Zgodnie z projektem, do jezior na sekundę trafiać ma 0,4 metra sześciennego wody, rocznie kilka milionów metrów sześciennych. Z podjętej decyzji zadowoleni są mieszkańcy Pojezierza. Józef Drzazgowski, który jest szefem Stowarzyszenia "Przyjezierze", ma nadzieję, że woda popłynie jak najszybciej. - Wysychające jeziora to straty dla osób żyjących z turystyki, rybołówstwa, rolnictwa. Cieszę się, że w końcu są decyzje i jest szansa na zasilanie w wodę jezior. To efekt starań wielu ludzi i instytucji. Nadal jednak uważam, że kopalnia to barbarzyńca,który niszczy środowisko - mówi Józef Drzazgowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto