Przez 40 lat czyli od stycznia 1970 roku do 2 maja 2010 roku na murze, w miejscu zrujnowanego ozdobnego portyku, wisiała tablica upamiętniająca śmierć 5 radzieckich czołgistów z I Frontu Białoruskiego, którzy zginęli 24 stycznia w czołgu wjeżdżającym do miasta od strony Kalisza.
W czołgu wybuchła mina rzucona przez niemieckiego żołnierza. Tablica wisiała na kamienicy do 2 maja 2010 roku, kiedy w kamienicy wybuchł pożar. Po pożarze trafiła do muzeum na przechowanie. Pleszewianie pytali, co z tablicą, szczególnie teraz, kiedy budynek odzyskał przedwojenny wygląd.
Nowa tablica, która pojawiła się kilka dni temu na odnowionej kamienicy u zbiegu ulic Kaliskiej i Krzyżowej, ma zupełnie inny przekaz historyczny, niż ta, która wisiała na murze od 1970 roku. Tamta czciła tylko radzieckich czołgistów, którzy zginęli tu 24 stycznia 1945 roku, po wybuchu miny, którą rzucił niemiecki żołnierz w kierunku sowieckiego czołgu.
Nowa tablica, co prawda zawiera informację o śmierci radzieckich czołgistów. Jednak główny zapis na tablicy dotyczy 12 pleszewian, którzy zginęli 27 stycznia 1945 roku w pozostawionym na rynku wraku czołgu. Wybuchła w nim amunicja.
Musiało minąć 70 lat, musiała spłonąć kamienica, żeby wszystkie ofiary pierwszych dni wolności doczekały się upamiętnienia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?