Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁKA NOŻNA - Stilić żegna się z Lechem? Kolejorz czeka na ofertę Celtiku

Maciej Lehmann
Semir Stilić dostał od Lecha zielone światło na transfer
Semir Stilić dostał od Lecha zielone światło na transfer FOT. MAREK ZAKRZEWSKI
Semir Stilić od dawna jest na celowniku Celticu Glasgow – napisał portal „Sportin.ba”. Na razie Szkoci nie przedstawili żadnej oficjalnej oferty zakupu Bośniaka. Sam Stilić mówi, że rozmowy o jego przyszłości w Lechu mają się rozpocząć zaraz po zakończeniu przerwy urlopowej, a więc na początku tygodnia.

Sportin.ba podkreśla, że w poprzednim sezonie wiele razy był obserwowany przez wysłanników Celtiku, który latem wykazywał gorące zainteresowanie Stiliciem i teraz się ono „nie ochłodziło”. Szkoci oficjalnej oferty jeszcze nie złożyli, ale na Bułgarskiej dowiedzieliśmy się, że nieoficjalne, nieobowiązujące rozmowy w sprawie przejścia do Celtiku już trwają.

Dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk, który też przebywa jeszcze na urlopie, mówi, że jeśli Szkoci złożą ofertę satysfakcjonującą Lecha, to nikt nie będzie czynił Bośniakowi przeszkód w odejściu. Kolejorza satysfakcjonowałaby kwota w granicach 1,5 mln funtów, czyli około 7 mln złotych. Rok temu poznański klub mógłby zarobić na Stiliciu prawie 5 mln więcej, ale odrzucił ofertę klubu z Glasgow. Nikt nie przypuszczał, że Bośniak od tego czasu aż tak mocno obniży loty.

– Niedawno obserwował mnie skaut Celtiku i chyba był zadowolony – przyznaje Stilić, ale zupełnie inne zdanie na temat jego gry w ostatnich 12 miesiącach mają działacze Lecha. – Postawa Stilicia w ubiegłym roku była pochodną szumu medialnego wywołanego wokół jego osoby. Moim zdaniem w pewnym momencie Semir stracił motywację, był mentalnie w innej lidze. Wszyscy wiemy jak Lech grał także w tej rundzie. Chyba jesteśmy zgodni co tego, że mimo obecności Semira na boisku, nie miał kto w środkowej strefie prowadzić gry. Dlatego kupiliśmy Kriwietsa – mówił niedawno Marek Pogorzelczyk.

Dyrektor sportowy podkreślał, że liczy na „przebudzenie” Bośniaka, ale szuka też pieniędzy na zakup napastnika. Coraz głośniej mówi się, że Lecha może wzmocnić Serb Predrag Sikimić, który został wystawiony przez Amkar Perm na listę transferową. W ubiegłym roku testowała go Polonia Warszawa i Polonia Bytom, ale ostatecznie pozostał w Rosji.

Pytanie tylko, czy Lechowi rzeczywiście potrzebny jest napastnik, który przez trzy sezony gry w tym klubie w 44 meczach strzelił tylko cztery gole?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto