Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁKA NOŻNA - Lech przegrywa z Red Bulls i włącza się do walki o Janotę

Maciej Lehmann
Trener Zieliński był zadowolony z gry Lecha, ale nie z wyniku
Trener Zieliński był zadowolony z gry Lecha, ale nie z wyniku M. Zakrzewski
Lechici rozegrali drugi mecz na zgrupowaniu w La Mandze i znów nie udało im się strzelić gola. Dużo bardziej skuteczni byli Amerykanie, którzy w 42. minucie wykorzystali jedną z niewielu swoich okazji strzeleckich. Po prostopadłym zagraniu w pole karne, doświadczony Kolumbijczyk Juan Pablo Angel uderzył w długi róg i pokonał Krzysztofa Kotorowskiego.

Kolejorz miał wiele sytuacji, ale celowniki naszych piłkarzy nie są jeszcze dobrze ustawione. Na listę strzelców w pierwszej połowie mogli wpisać się Możdżeń i Cueto, ale trafili w światło bramki. Najbliższy zdobycia gola w pierwszej części był rozgrywający dobry mecz Siergiej Kriwiets. Białorusin popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego, ale amerykański bramkarz też pokazał klasę.

Także po przerwie lechitom nie brakowało okazji by doprowadzić do wyrównania. Świetnie spisywał się jednak w bramce nowojorczyków Gaudette, który obronił groźne uderzenia Peszki, Stilicia i młodego Bartosza Bereszyńskiego, który w doliczonym czasie gry z 5 metrów strzelał głową.

- Uważam, że w całym meczu graliśmy bardzo poprawnie. Było to o klasę lepsze spotkanie w naszym wykonaniu niż poprzedni pojedynek z Odd Grenland. Graliśmy w piłkę, stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Amerykanie raz podeszli pod naszą bramkę i to skończyło się golem. Nie powiem, że wynik nie jest istotny, bo on zawsze ma jakieś znaczenie, ale graliśmy poukładany futbol, czyli taki, jaki chcielibyśmy oglądać - skomentował sparing na oficjalnej stronie Lecha trener Zieliński.

Szkoleniowiec cały czas liczy na to, że drużyna zostanie wzmocniona i trzeba przyznać, że równie ciężko jak piłkarze na zgrupowaniu, pracuje dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk. Kolejorz włączył się bowiem do rywalizacji o pozyskanie 20-letniego Michała Janoty. Na wypożyczonego z Feyenoordu do Excelsioru Rotterdam piłkarza, który może grać jako pomocnik i napastnik, wielką ochotę miała Lechia Gdańsk. Błażej Jenek, dyrektor gdańskiego klubu w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" przyznał nawet, że Lechia już ustaliła kwotę odstępnego z Feyenoordem i była skłonna wyłożyć tę sumę. Janota do środy miał ustalić warunki swojego indywidualnego kontraktu.

Okazało się jednak, że pieniądze zaproponowane przez biało-zielonych nie satysfakcjonowały piłkarza. W barwach Excelsioru Michał Janota rozegrał 17 meczów ligowych i zdobył w nich siedem bramek. W Pucharze Holandii, w barwach Excelsioru, zagrał dwa razy i zdobył jednego gola.

Lech Poznań - Red Bulls Nowy Jork 0:1 (0:1)
Bramka:
Angel (42.)
Lech: (I połowa): Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Tanevski, Kamiński - Możdżeń, Bandrowski, Zápotoka, Kriwiec, Cueto - Lewandowski
Lech (II połowa): Burić - Szałek, Tanevski, Djurdjević, Henríquez - Peszko, Drygas, Injac, Stilić, Możdżeń - Bereszyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto