– Od początku powstrzymywałem się od komentowania w mediach okoliczności mojego rozstania się ze szpitalem w Pile i zamierzam w tej sprawie pozostać konsekwentny – mówi Grzegorz Wrona, odsyłając ze wszelkimi pytaniami do rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego.
Trudno więc powiedzieć, czy swoje nowe stanowisko traktuje jako awans, czy... wręcz przeciwnie. Nie sposób oprzeć się jednak wrażeniu, że stanowisko doradcy ds. medycznych zostało stworzone niejako pod potrzeby zaistniałej sytuacji. Przed zwolnieniem dyrektora pilskiego szpitala marszałek swojego doradcy w tym zakresie nie miał.
– Faktycznie do niedawna panu marszałkowi doradzały dwie osoby, stanowisko doradcy do spraw medycznych jest nowe – przyznaje Anna Parzyńska-Paschke, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. – Realizujemy wiele zadań w sferze ochrony zdrowia, niektóre bardzo kosztowne, dlatego tak niezbędna jest merytoryczna opinia specjalisty w tym zakresie i właśnie na nią pan marszałek ze strony swojego doradcy liczy – dodaje.
Decyzję marszałka ostro skrytykowała opozycja w samorządzie wojewódzkim, której zdaniem zatrudnienie doradcy ds. medycznych to wyraz słabości wicemarszałek Krystyny Pośledniej. Zdaniem m.in. lewicy Poślednia z problemami służby zdrowia w województwie, za które jest odpowiedzialna, wyraźnie sobie nie radzi. Urząd Marszałkowski te argumenty jednak odrzuca.
– Zadaniem pana Grzegorza Wrony będzie m.in. budowanie pozytywnych relacji z podmiotami, z którymi współpracujemy, czy realizujemy wspólne przedsięwzięcia w sferze medycznej, m.in. Urzędem Miasta Poznania czy Uniwersytetem Medycznym. Osobie, która cieszy się w środowisku medycznym opinią dobrego specjalisty, nie budzi wielu kontrowersji i, co ważne dla nas, jest kimś „z zewnątrz” takie relacje na pewno będzie budować łatwiej – twierdzi rzecznik.
Zarówno opozycja, jak i PO, której Grzegorz Wrona cieszy się poparciem, nie odmawiają mu natomiast umiejętności, zgodnie określając go mianem dobrego specjalisty. Niejednokrotnie podkreślał to na początku roku starosta pilski Tomasz Bugajski, gdy Grzegorz Wrona musiał opuścić pilski szpital pod presją skłóconych z nim lekarzy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
