Pielgrzymi z Chodzieży w Panamie. Za oceanem najbardziej zaskoczyła ich... popularność

To było z jednej strony głębokie przeżycie duchowe, a z drugiej - okazja do tego, by zobaczyć nieznaną im do tej pory część świata. Panama skradła ich serca na tyle, że jeszcze przed powrotnym wylotem do kraju Piotr Wypyszyński i Patryk Najder obiecali sobie, że kiedyś wrócą do Ameryki Centralnej. Nie była to ich pierwsza zagraniczna wyprawa, choć do tej pory odwiedzali głównie kraje europejskie.

- Wyjazd do Ameryki Środkowej był zdecydowanie najciekawszą podróżą w moim dotychczasowym „dorobku” i czuję, że ciężko będzie to przebić. Szczerze powiedziawszy nigdy nie spodziewałem się, że będzie mi dane zawitać po drugiej stronie oceanu - mówi Patryk Najder.

Obaj pochodzą z Chodzieży, a obecnie mieszkają w Poznaniu. Decyzję o wyjeździe na Światowe Dni Młodzieży w Panamie podjęli tak naprawdę już 3 lata temu. Wtedy „Święto młodych” odbywało się w Polsce. Piotr Wypyszyński i Patryk Najder brali w nim udział jako wolontariusze, pomagając w organizacji „Dni w diecezjach” w Chodzieży oraz w przygotowaniu obchodów w archidiecezji gnieźnieńskiej.

Pojechali też oczywiście na obchody centralne do Krakowa. Poruszyła ich radosna atmosfera całego wydarzenia oraz różnorodność kultur, które się tam spotkały.

- To było niesamowite przeżycie: ta możliwość spotkania z ludźmi z całego świata, poznania ich doświadczeń i wiary... Dlatego, gdy usłyszeliśmy, że następne ŚDM odbędą się w Panamie, stwierdziliśmy, że fajnie byłoby się na nie wybrać. Nie do końca jednak byliśmy chyba świadomi, że to może się naprawdę udać - opowiadają P. Najder i P. Wypyszyński.

Cały wyjazd zajął im aż 18 dni. Towarzyszyła im narzeczona Piotra oraz inni członkowie 15-osobowej grupy pielgrzymów z różnych rejonów archidiecezji gnieźnieńskiej - w tym prymas Wojciech Polak.

Światowe Dni Młodzieży są przedstawiane przede wszystkim jako spotkanie młodych ludzi od 16 do 30 roku życia. Nie jest to jednak - jak tłumaczą chodzieżanie - sztywna granica. W obchodach uczestniczą bowiem zarówno osoby młodsze, jak i te, które młode są przede wszystkim „duchem”.

Nasi pielgrzymi wylecieli do Panamy z Warszawy w dniu 14 stycznia. Transport na lotnisko i z powrotem był zorganizowany przez archidiecezję.

Pierwszy tydzień spędzili w Chitre, gdzie zorganizowane zostały „Dni w Diecezjach”. Reszta pielgrzymki odbywała się w Panama City. Wydarzenia centralne obejmowały m.in. Mszę Otwarcia, spotkanie narodowościowe, Drogę Krzyżową, czuwanie wraz z adoracją Najświętszego Sakramentu oraz Mszę Posłania pod przewodnictwem papieża Franciszka.

- Nocleg zarówno w Chitre, jak i Panama City trafił nam się u „host families”, czyli rodzin goszczących pielgrzymów. Dawało to możliwość codziennego poznawania lokalnej kultury, a także rozmowy pokazującej co nas dzieli, a co łączy z ludźmi zamieszkującymi dane miejsce. Goszczące nas rodziny były niesamowite i poznanie ich było jednym z najlepszych elementów całego wyjazdu. Wszyscy byli dla nas bardzo serdeczni i pozwalali poczuć się, jakbyśmy znali się od zawsze - relacjonują Piotr Wypyszyński i Patryk Najder.

W czasie „Dni w diecezjach” śniadania i kolacje dla pielgrzymów przygotowywali goszczący ich gospodarze, natomiast obiady zapewniała parafia. Z kolei w koszt pobytu w Panama City ujęte były kupony na posiłki, które można było wymieniać w restauracjach będących partnerami Światowych Dni Młodzieży: np. KFC, Taco Bell’s, Donkin’ Donuts czy miejscowym Pio Pio.

- Czasem staraliśmy się również spróbować lokalnej kuchni na mieście. Głodni nie chodziliśmy, co najwyżej brakowało nam naszej polskiej wody, gdyż panamska jest niestety dość uboga w minerały i ma nieprzyjemny posmak, jakby ktoś zanurzył w niej trampka - śmieją się chodziescy pielgrzymi.

W Panamie najbardziej zaskoczyła ich... popularność. Ludzie pozdrawiali ich na ulicy, trąbili na nich, częstowali owocami, podchodzili porozmawiać, a nawet prosili o wspólne zdjęcia.

- Pewnego razu w galerii handlowej panamska rodzina poprosiła mnie o zdjęcie z ich nastoletnią córką. Zgodziłem się i po wszystkim chciałem już odejść, ale jeszcze okazało się, że proszą mnie również o zdjęcie z synem. No dobrze, nie ma problemu. Po tym na rękach nagle wylądowało mi ich niemowlę... - opowiada Piotr Wypyszyński. I dodaje:

- Możliwe, że byłem po prostu pierwszą rudą osobą, którą mieli okazję widzieć na żywo.

W Chitre pielgrzymów witały dziesiątki ludzi, śpiewy, transparenty, ścianki do zdjęć, wywiady....

- Najlepsze było to, że to nie było jednorazowe. Przez cały nasz pobyt ludzie dawali nam odczuć, że hasło ich regionu „Tutaj nikt nie jest obcy” rzeczywiście jest zgodne z prawdą - mówi Patryk Najder.

Dużym przeżyciem dla obu chodzieżan była adoracja Najświętszego Sakramentu. Panamczycy celebrują swoją wiarę w zupełnie inny sposób, niż my: towarzyszy temu taniec, głośny śpiew, zabawa.

- Śmialiśmy się, że trwa tutaj nieustanna impreza dla Jezusa. Jednak w momencie, gdy wystawiony został Najświętszy Sakrament, od razu zapadła cisza. Pośród tysięcy innych osób można było poczuć tylko lekki powiew wiatru we włosach, bicie swojego serca i ciepło ręki bliskiej osoby. A po adoracji - chwila moment i znowu impreza na całego - wspomina Piotr Wypyszyński.

- To poczucie wspólnoty i tego, że jesteśmy tu w tym samym celu, było czymś niesamowitym - dodaje Patryk Najder. - Trudno wyrazić słowami co czuliśmy jadąc metrem, kiedy wszyscy śpiewali „Barkę” w swoich ojczystych językach.

34. Światowe Dni Młodzieży odbywały się w Panamie w dniach 22−27 stycznia. Informację o organizacji tego wydarzenia podał papież Franciszek podczas mszy, kończącej obchody Światowych Dni Młodzieży w Krakowie (31 lipca 2016 roku). Logiem panamskich obchodów był stylizowany zarys Kanału Panamskiego na tle granic kraju, krzyż pielgrzymi oraz zarys postaci Maryi z 5 gwiazdami nad Jej głową - a wszystko to ujęte w kształcie serca. We mszy otwierającej ŚDM w Panamie wzięło udział 75 tys. osób.

Z Polski na Dni Młodzieży pojechało ok. 3,5 tys. pielgrzymów. Popłynęła na nie również załoga żaglowca „Dar młodzieży”, który w kwietniu zeszłego roku wyruszył w Rejs Niepodległości dookoła świata - z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

Zdjęcia: Magdalena Wiśniewska, Piotr Wypyszyński, Patryk Najder

Liścik do papieża. Dziewczynka przedarła się przez ochronę, by wręczyć Franciszkowi tajemniczą kartkę