Protestujące pielęgniarki ze szpitala powiatowego we Wrześni domagają się podniesienia kwartalnej premii i dodatku stażowego. 28 stycznia reprezentanci Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych rozmawiali z zarządem szpitala o realizacji przedstawionych kilka dni temu propozycji. Pielęgniarki wyszły ze spotkania zawiedzione.
- Propozycja szpitala nas nie satysfakcjonuje. Kwestie, na których najbardziej nam zależy - wzrostu premii i stażowego zawieszono – mówi Violetta Rybczyńska, przewodnicząca OZZPiP. - Zostanie wypłacona zaległa premia kwartalna za ostatnie cztery miesiące zeszłego roku. Starosta zadeklarował spotykać się z nami po każdym kwartale, by omawiać sytuację finansową szpitala i wracać do postulatów płacowych.
Pielęgniarki we Wrześni bez podwyżki
Pielęgniarki, które nie dostały podwyżki od 8 lat są rozgoryczone. Zarabiają niemal najniższą krajową. Podstawowa pensja na rękę dla pracownicy z dwudziestoletnim stażem to około 1 100-1 200 złotych. Do tego dochodzą dodatki za nocki, święta i wysługę lat – łącznie doświadczone pielęgniarki dostają około 1 800 złotych. Jednak nie co miesiąc osiągają takie stawki - to zależy m.in. od liczby dni w miesiącu oraz ilości nocek.
- Trudno wyżyć z takich pieniędzy. Niektóre z nas zrobiły specjalizacje i skończyły studia, niestety to w ogóle nie przekłada się na nasze zarobki. Zarabiamy najmniej w porównaniu z innymi szpitalami w regionie – Słupcą, Gnieznem, Śremem. Dorabiamy do pensji, bo nie byłybyśmy w stanie się utrzymać. Tak nie powinno być – powiedziały nam panie, które czekały na wyniki rozmów z zarządem.
Pielęgniarki chcą do 15 procent większej premii i stopniowego wzrostu dodatku stażowego z 20 do 30 procent dla pracownic z ponad dwudziestoletnim stażem.
Zarząd spółki, choć uznał oczekiwania pielęgniarek za zrozumiale i zasadne, twierdzi, że w tym momencie nie jest w stanie ich spełnić. Podwyżka płac kosztowałaby placówkę około 400 tysięcy złotych. Zarząd powróci do tematu za kwartał po dokładnej analizie szpitalnych finansów.
- Do tej pory jeszcze nie wpłynęły środki z NFZ w ramach nowego kontraktu, trudno powiedzieć, jak będzie się wyglądało finansowanie pakietu onkologicznego, szpital czeka też na rozstrzygniecie w sprawie zwrotów z nadwykonań – tłumaczy starosta Dionizy Jaśniewicz. - Jest wiele niewiadomych, dlatego trudno składać w tej chwili deklaracje. Będę rozmawiał z radą powiatu o pakiecie ratunkowym dla pielęgniarek.
Pielęgniarki nie rezygnują z walki - podejmą strajk zbiorowy. Zapowiadają jednak, że nie odejdą od łóżek pacjentów.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?