Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Ogród Zuzanny" jest pełen miłości! Świetna powieść na długie zimowe wieczory [ROZMOWA]

red.
Maksymilian Rigamonti.
Czy nie mamy już dosyć powieści o miłości? Jakie są plusy, a jakie minusy życia w wielopokoleniowej rodzinie? I jaką rolę odgrywa w naszym życiu przyjaźń? Na te i inne pytania odpowiedziały nam autorki powieści "Ogród Zuzanny" Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska.

O miłości powstało już tyle książek, wierszy - temat nie został jeszcze wyczerpany?
Justyna Bednarek: Dopóki ludzie będą kochać, temat się nie wyczerpie. Miłość jest tym, co nas najmocniej mobilizuje, czemu poświęcamy najwięcej myśli. Muszę jednak zaznaczyć, że nasza książka nie jest prostym romansem – ta miłość, która się u nas pojawia, nie jest tylko romansem, ale też miłością rodzinną, miłością do zwierząt, roślin, ogólnie – świata. Chcemy wierzyć, że czytelnicy odczytają to szerzej.

Pierwsze recenzje czytelników „Ogrodu Zuzanny” są bardzo przychylne - „Człowiek na nowo zaczyna wierzyć w potęgę tego uczucia” - piszą. Taki był zamysł?
Jagna Kaczanowska: Zamierzałyśmy po prostu napisać ciepłą i przyjemną książkę, w której nie zabrakłoby jednak morału – w przypadku „Ogrodu Zuzanny” tym morałem jest stwierdzenie, że miłość zostaje na zawsze, bo nigdy nie przestajemy kochać, nawet tych, którzy doprowadzają nas do szału.

W powieści rośliny odgrywają kluczową rolę. Stają się jakby jej pełnoprawnym bohaterem, spoiwem. Nie doceniamy ich wystarczająco?
JB: Przez szalone tempo życia zapomnieliśmy o tym, jak wiele siły i radości możemy czerpać z kontaktu z przyrodą, z piękna kwiatów, z przyjaźni zwierząt. Mamy nadzieję, że po lekturze naszej książki każdy zechce posadzić tulipany i przytulić psa.
JK: W ogóle nie doceniamy wystarczająco tego, co wokół nas! Wybieramy się na Marsa, a nie widzimy tego, co mamy pod nosem. Roślin, ale też zwierząt, także tych malutkich. Bardzo niewiele wiemy o organizacji życia w mrowisku, ulu. Dopiero zaczynamy badać sposoby komunikowania się między sobą roślin, dzięki lotnym związkom zapachowym. Uwielbiam przyglądać się przyrodzie. Wizyta w ogrodzie czy parku może stać się podróżą życia!

Jak wiele znajdziemy cech autorek w głównej bohaterce powieści?
JK: Zuzanna nie dostała w życiu tyle, na ile zasługiwała. W pracy czy miłości. Chyba każda kobieta zna to uczucie i ja też.

Z książki wypływa pewien morał - życie bez przyjaźni i miłości byłoby niepełne. Bez czego nie wyobraża sobie Pani życia?
JB: Bez serdecznych ludzi, bez moich dzieci, psów i papugi (bez myszoskoczków jakoś bym sobie dała radę). A poza tym – bez pisania. Dla mnie pisanie to najlepsza forma komunikowania się ze światem i sposób na zatrzymanie na zawsze pięknych przeżyć i historii.

Jakie są według Pań plusy, a jakie minusy życia w wielopokoleniowej rodzinie?
JK: Minusem jest konieczność rezygnacji z własnej wolności i realizacji własnych potrzeb za wszelką cenę. Ale w zamian dostajemy miłość, czasami trudną, ale jednak tak nam potrzebną. Chyba warto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto