Tadeusz Muriasz w TKKF działa ponad pół wieku, a teraz prowadzona przez niego osiedlowa placówka przestaje istnieć. - Codziennie przychodziło tu na zajęcia po kilkanaście osób, teraz nie będą już miały gdzie - martwi się.
W "Maratonie" rozgrywano turnieje szachowe, tenisa stołowego, był kącik gier planszowych, a nawet sekcje brydżowe dla dorosłych.
Według magistratu, to już jednak przeszłość. - W wyniku kilku kontroli stwierdzono, że w budynku nie odbywają się żadne spotkania z młodzieżą, a obiekt stanowi jedynie miejsce spotkań dla zarządzających Ogniskiem - twierdzi Marek Idzkiewicz, dyrektor Wydziału Geodezji i Nieruchomości UMT.
Miasto wypowiedziało "Maratonowi" umowę najmu parterowego budyneczku wzniesionego w latach 60., kiedy powstawało osiedle. Obiekt, ze względu na stan techniczny, ma być zburzony. Do działaczy docierają informacje, że na tym miejscu zaplanowano parking.
- To przygnębiające po tylu latach naszej społecznej pracy - mówi Józef Lis, działacz "Maratonu". Na nową siedzibę Ognisko nie ma szans. Nie chciała go przygarnąć żadna szkoła, miasto proponowało inne lokale odpłatnie. - Nie mamy funduszy, więc "Maraton" przestaje istnieć - ubolewa prezes Muriasz.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?