Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niski stan wody w rzece Warcie utrudnia życie motorowodniakom - niedawno jeden z nich utknął w Sierakowie

Redakcja
Niski stan wody w rzece Warcie utrudnia życie motorowodniakom - niedawno jeden z nich utknął w Sierakowie.
Niski stan wody w rzece Warcie utrudnia życie motorowodniakom - niedawno jeden z nich utknął w Sierakowie. Grzegorz Borowski / Chorzępowo Przystań
Mimo, iż jest dopiero końcówka kwietnia, to już teraz poziom wody w rzece Warcie jest na bardzo niskim poziomie. Przekonał się o tym jeden z początkujących motorowodniaków, który w niedzielę 14 kwietnia utknął swoją łodzią kabinową najpierw w Sierakowie, a dwa dni później także w Obornikach. Pomogli mu sierakowscy strażacy oraz koledzy wodniacy.

W piątkowe popołudnie 19 kwietnia poziom wody w rzece Warcie w Międzychodzie wynosił 120cm i jest to strefa stanów niskich. Zważywszy na to, że do stanu ostrzegawczego brakuje ponad 2,5 metra, to rzeczywiście sytuacja jest trudna. Potwierdzają to także wędkarze, którzy mówią, że tak niskich stanów wody o tej porze roku nie pamiętają. Przekonał się o tym jeden z początkujących motorowodniaków, który postanowił ze Szczecina dopłynąć do Poznania. W niedzielę14 kwietnia jego łódź utknęła pod Sierakowem.

- Otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Łódź osiadała na mieliźnie. Do pomocy zadysponowany został zastęp z OSP Sieraków – mówi Paweł Piaskowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.

Strażacy ściągnęli łódź z zakamienionej i nieoznaczonej płycizny od strony nowego nabrzeża w Sierakowie.
Na ratunek młodemu mężczyźnie pospieszył także Grzegorz Borowski, bosman agroturystycznej Przystani Rzecznej w Chorzępowie.

- Trzeba było użyć sprzętu, który podniósł rufę 4-tonowej łodzi nad lustro wody, by zdiagnozować przyczyny zablokowania napędu tej jednostki. Obawialiśmy się, że sytuacja będzie dużo gorsza i że trzeba będzie zdejmować śrubę i ją spawać lub nawet wymienić. Jednak los okazał się życzliwszy dla pechowego motorowodniaka i zakończyło się na wyprostowaniu i odblokowaniu śruby bez konieczności jej zdejmowania – tłumaczy Grzegorz Borowski.

Lokalni wodniacy podkreślają, że osiadanie łodzi na dnie rzeki to poważny problem, bo Warta naturalnie ma bardzo kamieniste dno. Ponadto od lat nie jest pogłębiana, a na to wszystko w Sierakowie podczas budowy bulwaru i umacniania nadbrzeża do wody wrzucono duże ilości kamieni, co uniemożliwia wodniakom dopłynięcie jednostkami do nowego nadbrzeża. Szczególnie zaś teraz, kiedy stan wody jest bardzo niski. Twierdzą, że rozwiązaniem problemu jest wpłynięcie na rzekę barek, które swoim zanurzeniem odsuwają kamienie na boki.

Droga Krzyżowa na Karczówkę w Kielcach

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto