Wszystko działo się w ubiegły czwartek po 18.00. Dzielnicowy ze Święciechowy patrolował rejon Strzyżewic i zauważył kierowcę, który wjechał na przejazd kolejowy bez zatrzymywania. W tym miejscu znajduje się znak ,,stop''. Policjant zatrzymał więc auto do kontroli. Poprosił o okazanie podstawowego wyposażenia samochodu: gaśnicy i trójkąta ostrzegawczego. Kierowca przyznał wtedy, że auto nie jest jego własnością i nie wie, gdzie może znajdować się to wyposażenie.
Nonszalancja 22-latka była tak duża, że nawet nie chował narkotyków. - Dzielnicowy zwrócił uwagę na reklamówkę oraz woreczek strunowy, leżące na przednim siedzeniu pasażera. Okazało się, że wewnątrz znajdowało się pół kilograma suszu marihuany – mówi Monika Żymełka z leszczyńskiej policji.
Kierowcą suzuki okazał się, 22-letni mieszkaniec Leszna, który został zatrzymany. Śledczy ogłosili mu zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na okres dwóch miesięcy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?