Niewiele osób zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie może spowodować, wydawałoby się niepozorne wypalanie traw. Tylko w okresie ostatniego tygodnia strażacy w dziesięciu przypadkach wyjeżdżali do pożarów spowodowanych wypalaniem pokrywy gleby. Od początku tego roku na terenie powiatu nowotomyskiego doszło w sumie do kilkudziesięciu pożarów traw. Jak nam powiedział Andrzej Łaciński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu, w kilku przypadkach tylko cudem nie doszło do tragedii. - Apelujemy o zaniechanie bezsensownego wypalania traw. Przyrodnicy i geolodzy są zgodni, że wypalanie wyjaławia ziemię i zabija żywe organizmy. Podczas pożarów łąk giną różnorodne gatunki owadów, płazów, gadów, ptaków, drobnych ssaków, a nawet ludzie. Często wypalane są tereny w pobliżu dróg publicznych, gęsty dym pogarsza widoczność stwarzając zagrożenie w ruchu - powiedział A. Łaciński. - Każdy stwierdzony przypadek wypalania pokrywy gleby, który łączy się jednoznacznie z łamaniem przepisów przeciwpożarowych, będzie surowo karany i egzekwowany. Apelujemy więc o rozwagę i niewykonywanie tego typu czynności.
Przypomnimy, że w ubiegłym roku podczas wypalania trawy w podnowotomyskiej Paproci ogień wymknął się spod kontroli starszej kobiecie i pochłonął całą stodołę. Wówczas tylko dzięki szybkiej akcji strażaków udało się zapobiec tragedii i pożar nie przedostał się na sąsiedni budynek mieszkalny.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?