Najstarsze drzewo w Nadleśnictwie Złotów, 500-letni dąb złamał się pod naporem wiatru.
Rano 7 września w lesie koło Wąsosza rozległ się głośny trzask. Jak się okazało na miejscu, nasz najstarszy, pomnikowy dąb Jan, rozłupał się pod wpływem wiatru wzdłuż pnia, z którego pozostał tylko stojący kikut. Widok powalonego drzewa, które od lat rosło przy leśnej drodze budząc jednocześnie zachwyt i pokorę wobec majestatu przyrody, należał do najbardziej przygnębiających z jakim musiał się zmierzyć leśniczy Krzysztof Janiak. Zaledwie tydzień temu zaobserwowałem pękniecie wzdłuż pnia – komentuje leśniczy leśnictwa Wąsosz. Kilka tygodni temu od silnych wiatrów ułamał się jeden z konarów, co zapewne wpłynęło na statykę drzewa – dodaje.
Dąb Jan został powołany jako pomnik przyrody w 1956 roku. Mierzył 525 centymetrów obwodu i 28 metrów wysokości. Coroczna lustracja pomnika mimo widocznych ubytków wskazywała, że dąb będzie żył. Niestety okazało się inaczej. Powalone drzewo jako pomnik przyrody zgodnie z przepisami prawa pozostanie do naturalnego rozkładu w lesie. Mimo, że zakończył swój żywot jest miejscem występowania wielu organizmów związanych z martwym drewnem. W kolejce czekają następne drzewa do objęcia ochroną pomnikową. Niestety żadne nie dorównuje Janowi.
Łukasz Galimski
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?