Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na dworcu PKP w Szamotułach doszło do wypadku. Pomoc nieśli harcerze

Marcin Pomianowski
Marcin Pomianowski
Zimna krew, opanowanie i błyskawiczne działanie. Tak właśnie zachowali się harcerze podczas dramatu, który rozegrał się w piątek na stacji PKP w Szamotułach

W piątek około godziny 15.00 na stacji PKP w Szamotułach doszło do poważnego wypadku.
– Kiedy pociąg wjeżdżał na stacje tłum ruszył, by mieć jak najlepszą możliwość wejścia do pociągu. – mówi nam świadek zdarzenia. – Nagle zauważyłem jak mężczyzna w średnim wieku zachwiał się i oparł o wciąż zwalniający się pociąg. W ułamku sekundy stracił równowagę, zatoczył się, upadł na ziemię i wpadł pod poruszający się wciąż pociąg. – relacjonuje.

Upadł na torowisko tak niefortunnie, że skład przetoczył się po jego dłoni, która została całkowicie zmiażdżona. Tłum zamarł, ktoś krzyknął. Na szczęście na miejscu byli harcerze ze 102 Szamotulskiej Drużyny Wędrowniczej „Hurma”, wsparci harcerką 5 Wronieckiej Drużyny Harcerskiej „Czerwone Berety” – jechali właśnie na zlot. To oni właśnie jako pierwsi ruszyli na pomoc.

Działali błyskawicznie i instynktownie.
– Gdy podbiegłem do krawędzi peronu i ujrzałem człowieka w kałuży krwi, ze zmiażdżoną  ręką. – mówi Mateusz Lorkiewicz. – W międzyczasie podbiegły dwie kolejne osoby z naszej ekipy i mój znajomy który jest też ratownikiem wodnym. Krzyknąłem żeby zadzwoniono po pomoc, kazałem to zrobić jednej z moich harcerek i powiedziałem , żeby reszta ludzi nie dzwoniła, by nie blokować linii. Zacząłem mówić do poszkodowanego, okazało się, że jest przytomny.

Harcerze przynieśli drużynową apteczkę. Podejrzewali uraz kręgosłupa, więc nie mogli ruszać mężczyzny, w dodatku leżał on na brzuchu, więc nie mogli określić czy ma on jeszcze jakieś obrażenia. Przykryli poszkodowanego folią termiczną.

– Kazałem moim harcerzom utrzymywać kontakt z poszkodowanym, ja zaś razem z kolegą pobiegliśmy przed dworzec, by upewnić się że samochody nie zastawią wjazdu. W czasie, gdy my wstrzymywaliśmy samochody podjeżdżające pod dworzec, reszta harcerzy utrzymywała kontakt z poszkodowanym. – relacjonuje Lorkiewicz.

Po kilku minutach na miejscu byli już strażacy, chwilę potem karetka pogotowia.
– Gdy pierwszy strażak wyszedł z wozu udałem się z nim informując go o zdarzeniu i stanie w jakim znajduje się poszkodowany. Potem działania przejęły służby, a my pojechaliśmy na zlot – mówi przyszły drużynowy harcerzy Mateusz Lorkiewicz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ KOMENTARZ AUTORA

Pogotowie w asyście strażaków przetransportowało rannego mężczyznę do śmigłowca.
Helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował rannego 57-letniego mieszkańca Poznania do jednego z tamtejszych szpitali.

Z relacji świadków wynika, że poszkodowany mężczyzna mógł być pod wpływem alkoholu.
– Zabezpieczyliśmy krew do badań – mówi sierż. Sandra Śrama z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.

Przyczyny i przebieg zdarzenia z szamotulskiego dworca badają policjanci z Szamotuł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto