Modernizacja oczyszczalni w Dobrzycy trwa. Radni chcą, by została wykonana jak należy

- Mam w głowie słowa z pisma poprzedniego kierownika Zakładu Komunalnego, który wskazywał na wiele nieprawidłowości - mówił radny Karol Banaszak. - Stąd właśnie nasze obawy - mówił. Wyjaśniał, że nie ma złych intencji, ale w kontekście rozbudowy kanalizacji, chciałby, żeby oczyszczalnia była w stu procentach w stanie wykonać swoje zadanie.

Burmistrz Jarosław Pietrzak zaznaczał, że dopiero trzeci oferent został wybrany w przetargu. I to właśnie dlatego, że każda z ofert była dokładnie sprawdzana. Choć pierwszy z nich sam zrezygnował, gdyż podwykonawca mu się wycofował, tłumaczyła na sesji Agnieszka Wachońska kierownik Zakładu Komunalnego w Dobrzycy. Natomiast drugi oferent proponował gminie wiele tańszych i gorszych zamienników. - Nie chciałbym nikogo obrazić, ale ktoś myślał, że da nam tańsze rzeczy i uda się je zastąpic tymi, które wymagaliśmy - mówił podczas sesji Jarosław Pietrzak. Nie da się zastąpić niektóych rzeczy, przekonywał. - Nie chcielibyśmy się borykać później z awariami i niedociągnieciami - tłumaczył. Właśnie dlatego, ta oferta została odrzucona przez gminę.

Natomiast trzeci wykonawca, zgodnie z ofertą, spełnia wszystkie wymagania. Jarosław Pietrzak wspominał, że to firma, która rozbudowywała wcześniej oczyszczalnie w gminie. Była odpowiedzialna za gospodarkę osadową. Uspokajał, że niedociągniecia, o których wspominał poprzedni kierownik Zakładu Kominalnego nie dotyczą tej części pracy, którą wykonywała firma, która wygrała obecny przetarg. - Z tego drugiego etapu gmina jest zadowolona - podkreślał. Burmistrz ma nadzieję, że i tym razem tak będzie, a wykonawca dobrze się spisze.