W omawianym miejscu (koniec Wieczyna, początek Grabiu), w którym stoi przystanek autobusowy, krótki fragment chodnika został wykonany, ale nie zaspokaja on nawet w małym stopniu potrzeb mieszkańców. Ci skarżą się, że dojście do przystanku jest bardzo niebezpieczne.
„Jest strach, teraz najczęściej chodzę polami”
- Prowadząc dzieci na przystanek niedługo będę musiała iść rowem. Spacer jezdnią jest bardzo niebezpieczny. Kierowcy nie zwracają uwagi na pieszych, wyprzedzają, nie przejmując się przechodniami. Już kilka razy, aby nie potrącił mnie przejeżdżający samochód, musiałam ratować się ucieczką do rowu. Dojście do tego przystanku to jest jakaś masakra - relacjonuje nasza czytelniczka.
Gra idzie przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieci, ale również rodziców, którzy przyprowadzają i odbierają swoje pociechy z przystanku. Nie trzeba być matematycznym orłem, żeby policzyć, że każdego dnia pokonują ten odcinek aż cztery razy. - Jest strach, teraz najczęściej chodzę polami - dodaje inna z matek. - Nie ma takiej możliwości żebym puściła dzieci same. Niby dystans do pokonania nie jest duży, ale wyjątkowo groźny - podkreśla.
Inwestycja zawarta w programie wyborczym
Sprawa była już zgłaszana sołtysce, temat znany jest również wójtowi Sławomirowi Spychajowi. Budowa chodnika leży jednak w gestii władz powiatu pleszewskie-go, bo to właśnie on jest zarządcą drogi. Czy i kiedy mieszkańcy mogą liczyć na powstanie bezpiecznego dojścia do przystanku? Jakiej długości miałby być chodnik?
- Tam brakuje około 100 metrów - opowiada nasza czytelniczka. - Niestety, jest to nawet dłuższy odcinek - podkreśla wójt Sławomir Spychaj. Każdy dodatkowy metr rodzi dodatkowe koszty. A te w ostatnim czasie w usługach remontowo-budowlanych na drogach urosły do pokaźnych rozmiarów.
W ramach ciekawostki i lepszej orientacji w temacie sprawdziliśmy, ile kosztuje budowa kilometra chodnika z przykryciem rowu. Otóż cena za taką usługę kształtuje się na poziomie około 800 tys. zł.- To oczywiście nie znaczy, że nie będziemy wnioskować o budowę tego chodnika - mówi wójt gminy Czermin. - Wręcz przeciwnie. Ten element jest zawarty w moim programie wyborczym. Wnioski dotyczące budowy, przebudowy dróg powiatowych oraz inne problemy z tymi drogami są przekazywane corocznie do powiatu. A jako gmina zawsze deklarujemy 50% dofinansowanie tego typu inwestycji - podkreśla Sławomir Spychaj.
A więc kolejny ruch w tej sprawie należy do władz samorządu powiatu pleszewskiego.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?