Mieszkańcy Leszna na internet jeszcze trochę poczekają

Miesiąc temu przy stanowczym sprzeciwie prezydenta Tomasza Malepszego i radnych Lewicy, większością głosów koalicji PO PiS, uchwalony został program informatyzacji Leszna. Samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości wprowadzili go do budżetu w ramach jednej z kilku poprawek. Skutkowało to tym, że na dzisiejszej sesji mieli głosować nad „Programem budowy infrastruktury dla rozwoju społeczeństwa informatycznego w Lesznie”, którego koncepcja została opracowana już podczas poprzedniej kadencji. Firma, która przygotowała dokumentację, wyceniła projekt na około dziewięć milionów złotych. Za te pieniądze mogłaby powstać sieć szkieletowa oparta na technologii światłowodów i internetu radiowego. Zasięgiem objęłaby nie tylko wszystkie budynki należące do samorządu, ale około 90 procent powierzchni całego miasta. W ramach informatyzacji przewidziane zostało także udostępnienie ubogim leszczynianom darmowego dostępu do socjalnego internetu, zakup dla nich komputerów i ich szkolenia. W mieście stanęłoby też kilkadziesiąt hot-spotów, czyli miejsc, w których każdy za darmo mógłby skorzystać z globalnej sieci.

– Nie wycofujemy się z projektu, ale będziemy wnioskować o odesłanie go do komisji infrastruktury – zapowiada wiceprzewodniczący rady miejskiej Sławomir Szczot (PiS). – Pojawiły się nowe możliwości, o które nasz pomysł może zostać wzbogacony. Dlatego będziemy nad nim jeszcze pracować.

Wczoraj w leszczyńskim magistracie odbyło się spotkanie z firmą, która zaproponowała radnym nowocześniejsze rozwiązania technologiczne, przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów budowy sieci szkieletowej o połowę. Najprawdopodobniej więc opracowana zostanie kolejna koncepcja informatyzacji miasta, która zdaniem radnych PiS przyczyni się nie tylko do aktywizacji społeczeństwa, ale przyniesie wymierne oszczędności. Źródła tychże wskazują oni między innymi w rezygnacji z tradycyjnych rozmów telefonicznych pomiędzy pracownikami magistratu i szkół, a także w minimalizacji kosztów zarządzania np. komunikacją miejską. Nie ma tylko pewności, czy program zostanie zrealizowany w tym roku, bo urząd wojewódzki prawdopodobnie nie ogłosi już naboru wniosków na unijne dofinansowanie.
– Sama budowa szkieletu nie powinna trwać dłużej niż kilka miesięcy. Kiedy pojawią się środki, natychmiast przystąpimy do realizacji tej inwestycji – zapowiada Szczot.