Martin Kallen: Czeka nas fantastyczny festiwal futbolu

Czy Pan jest spokojny o stan przygotowań Polski i Ukrainy do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Który kraj jest pana zdaniem lepiej przygotowany?

Jesteśmy zadowoleni ze stanu przygotowań Polski. Są pewne opóźnienia, ale to normalne dla wydarzeń o tak wielkiej skali. Jednak rządy, związki piłkarskie, jak i lokalne władze w ostatnich 18-miesiącach znacząco przyśpieszyły tempo prac. Teraz możemy zobaczyć na własne oczy to, co jakiś czas temu było tylko w formie projektu. Szczególnie to się odnosi do infrastruktury. Oczywiście pozostaje sporo rzeczy do zrobienia, ale o nic się nie obawiam.

Czy Euro 2012 ma szanse zostania pod każdym względem najlepszym turniejem w historii UEFA? Chodzi nam zarówno o atmosferę, zyski, czy także poziom sportowy...

Sukces Euro zależy od kilku czynników: atmosfery, którą stworzą kibice; organizacja całej imprezy oraz jednego z ważniejszych, jakim jest poziom piłkarski. Wiemy, że mecze zostaną rozegrane na wypełnionych po brzegi nowoczesnych stadionach. Na nich będzie atmosfera święta. Jednak pytanie powinno brzmieć: czy piłkarze dobrze zagrają? Czy drużyny gospodarzy zajdą daleko? To te czynniki dla nas będą najważniejsze przy ocenianiu, czy impreza była udana.

W Polsce mamy obawy, bo są opóźnienia przy budowie stadionów, a także dróg i autostrad. Dochodzi też do zamieszek na trybunach. Otrzymujemy jednak sygnały, że sami szukamy problemów, a UEFA ma mniejsze obawy od nas, gdyż mamy aż rok do Euro 2012?

Mamy ogromne doświadczenie jeśli chodzi o organizację mistrzostw Europy, a także innych turniejów piłkarskich. Dlatego też jesteśmy pewni, że turniej się uda. Stadiony będą gotowe na długo przed Euro. Może nie zostaną na nich rozegrane mecze otwarcia w zapowiadanym terminie, ale opóźnienia będą małe. Nadal pozostaje kilka otwartych kwestii. Jedną z nich są ustalenia dotyczące bezpieczeństwa i ochrony całości imprezy. Musimy poświęcić temu dużo uwagi. Jednak wasz rząd zrozumiał nasze wymogi i podjął odpowiednie kroki, by turniej został rozegrany w doskonałej atmosferze, bez przemocy.

Jakie korzyści przyniesie Euro 2012 Polsce i Ukrainie?

Oba kraje mocno rozwiną infrastrukturę. Drogi, lotniska, hotele, czy stadiony, które są budowane specjalnie na ten turniej pozostaną na długie lata. Turniej będzie też doskonałym katalizatorem dla rozwoju piłki nożnej. Przyczynią się do tego nowoczesne obiekty sportowe, a także większe zainteresowanie młodzieży tą piękną grą. Polakom i Ukraińcom pozostaną też wspaniałe wspomnienia. No i oczywiście państwa-gospodarze będą mogły zaprezentować swoje uroki przed przed ludźmi z całego świata. To będzie miało spory wpływ na wzrost gospodarczy i turystyczny.

Od lat bywa Pan często w Polsce. Jak wypadamy na tle Europy Zachodniej, widzi Pan postępy?

Polska jest bardzo nowoczesnym państwem i leży w centrum Europy. Kraj się coraz bardziej rozwija. Buduje się nowe stadiony, powiększa się przepustowość lotnisk. Drogi oraz dworce kolejowe są modernizowane. Mnóstwo w ostatnich latach się zmieniło. Jednak Polska była dobrze rozwinięta także zanim UEFA przyznała wam Euro 2012. Uważam, że tak wielkie przedsięwzięcie ma naprawdę pozytywny wpływ na państwo. Dzięki niemu wszyscy obywatele mogą się zjednoczyć i być dumni ze swojego kraju. Już macie powody do dumy, i jestem pewien, że latem 2012 roku czeka nas fantastyczny festiwal futbolu w waszym kraju oraz oczywiście także na Ukrainie.