Węgier w czwartek pojawił się w Poznaniu na testach medycznych. Przeszedł je pomyślnie w klinice Rehasport i podpisał kontrakt z Kolejorzem. Umowa ma obowiązywać do 30 czerwca 2018 roku. Defensor kosztował Lecha Poznań około 450 tys. euro.
24-letni obrońca jesienią rozegrał dla Diosgyori VTK Miszkolc 23 mecze we wszystkich rozgrywkach. Wcześniej próbował zrobić karierę za granicą.
W 2008 roku przeszedł z Zalaegerszeg do angielskiego Newcastle United. W barwach "Srok" wystąpił w 18 meczach (Championship, Puchar Anglii i Puchar Ligi). Potem został wypożyczony do Huddersfield.
ZOBACZ TAKŻE: Kibice Lecha Poznań mają nowy regulamin kibicowania. Cześć kotła nie dla kobiet!
- Niestety, nie omijały mnie wtedy kontuzje, które powodowały że nie grałem tyle, ile bym chciał. A na tym etapie nie powinno się ćwiczyć tylko na siłowni i patrzeć, jak koledzy wychodzą na boisko - zaznaczył piłkarz w rozmowie z oficjalną stroną Lecha Poznań.
Po powrocie z wypożyczenia "Sroki" oddały go bez żalu do holenderskiej Rody Kerkrade. Tam również nie zrobił wielkiej kariery i w lipcu 2013 roku znów zameldował się nad Dunajem. Teraz trafił do Poznania.
- To jeden z największych klubów w Polsce, w którym zresztą gra już dwóch Węgrów. Dobrze znam się z Gergo Lovrencsicsem, z którym gram w reprezentacji i jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi. Wypytywałem go o klub, miasto, a on odpowiadał w samych superlatywach - stwierdził Kadar.
- Chciałbym wywalczyć miejsce w wyjściowym składzie i zagrać w każdym meczu - dodał węgierski defensor.
Kadar jest drugim piłkarzem, który zimą zasilił szeregi Poznańskiej Lokomotywy. Wcześniej Kolejorz sprowadził z Ferencvarosu Budapeszt innego Węgra, Davida Holmana. Wykupił też z FC Basel Darko Jevticia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?