Rzeczniczka Urzędu Miasta i Gminy w Pleszewie Anna Bogacz potwierdza informacje, które krążą w mieście. – Z uwagi na drastycznie spadającą liczbę uczniów organ prowadzący planuje redukcję stanowisk drugich wicedyrektorów w szkołach: ZSP nr 1, ZSP nr 2 oraz ZSP nr 3 w Pleszewie.
Nie wiadomo na razie, który z wicedyrektorów w poszczególnych szkołach straci stanowisko. Organ prowadzący nie ma żadnego wpływu na powołanie stanowiska 1 wicedyrektora. Jest to wyłącznie decyzja i wybór dyrektora szkoły - zapewnia rzeczniczka.
W Jedynce Janusz Lewandowski po wygraniu konkursu na dyrektora szkoły powołał dwie wicedyrektorki: Aldonę Jańczak, która już wcześniej tę funkcję pełniła oraz Elwirę Łucką, która przeszła razem z nim z Zespołu Szkół Publicznych nr 2. Której pani podziękuje? To się okaże. Może problem sam się Lewandowskiemu rozwiąże. W mieście głośno mówi się o tym, że Elwira Łucka startuje w konkursie na dyrektora innej szkoły. Ale o tym za chwilę.
Teraz pleszewska Dwójka, gdzie dyrektorkę Romanę Kaczmarek wspiera dwóch panów: Paweł Kołodziejski -– pamiętający jeszcze poprzednich dyrektorów oraz Grzegorz Baran. Który ma większe szanse na pozostanie u boku Romany Kaczmarek? Czy organizujący ,,zielone szkoły’’ Paweł Kołodziejski, czy Grzegorz Baran, który ma otwarty przewód doktorski, ale podobno naraził się ,,wypisaniem z Platformy Obywatelskiej’’.
Teraz Trójka i najtwardszy orzech do zgryzienia. Dyrektor Grzegorz Jenerowicz musi wybierać pomiędzy kolegą z ławy szkolnej Krzysztofem Czajką i Elżbietą Bijacik - Knappe - żoną prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego w Pleszewie. Chyba, że organ prowadzący pozwoli mu utrzymać dwóch zastępców.
Sebastian Kończak - kierownik wydziału edukacji w magistracie pleszewskim potwierdza, że ZSP nr 3 ma najwięcej uczniów i najwięcej oddziałów. Podobno od września ma w Trójce powstać jeden oddział przedszkolny. Drugi oddział przedszkolny ma być utworzony w Przedszkolu w Dobrej Nadziei.
Kto zostanie na dawnym stanowisku, kto zamieni gabinet wicedyrektora na klasę lekcyjną, o tym przekonamy się wkrótce. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że w szkołach ponadgimnazjalnych, podległych powiatowi po jednym wicedyrektorze jest w Zespole Szkół Technicznych na Zielonej, w Gimnazjum i Liceum im. St. Staszica oraz w Zespole Szkól Przyrodniczo - Politechnicznych w Marszewie.
Drugi temat, którym żyje miasto, to konkursy na dyrektorów w szkołach podległych ratuszowi.
- Konkurs na dyrektora Zespołu Szkół Publicznych w Kowalewie został ogłoszony w wyniku decyzji organu prowadzącego zgodnie z przepisami art. 36a ust. 2 Ustawy o systemie oświaty. Planowany termin posiedzenia komisji konkursowej w sprawie konkursu na dyrektora ZSP w Kowalewie to 20 maja br. Zostało także podpisane Zarządzenie Burmistrza MiG Pleszew w sprawie konkursu na stanowisko dyrektora szkoły w Sowinie Błotnej -– potwierdziła ,,Gazecie Pleszewskiej Anna Bogacz.
Z ustawy o oświacie wynika, że konkursy ogłaszane są wtedy, kiedy dyrektor otrzymuje ocenę pracy dobrą, a nie wyróżniającą. Znaczy to, że do pracy Pawła Jakubowskiego z ZSP w Kowalewie oraz Macieja Grzesińskiego z ZSP w Sowinie Błotnej były zastrzeżenia. Jakie? Nie wiemy.
Emocje w środowisku budzi konkurs w Kowalewie, gdzie od 15 lat szkołą kieruje Paweł Jakubowski. Konkurs wygrał w 1998, w 2003 roku, a w 2008 przedłużono mu kontrakt bez konkursu. Teraz ma konkurs i dwie kontrkandydatki.
Jedną z nich jest podobno Elwira Łucka aktualna wicedyrektorka Jedynki.
W komisji konkursowej są dwie osoby od Wielkopolskiego Kuratora Oświaty, trzy osoby z UMiG Pleszew, przedstawiciel rady pedagogicznej, przedstawiciel rady rodziców, przedstawiciele związków zawodowych działających w szkole.
Zespół Szkół Publicznych w Kowalewie na ostatnich testach gimnazjalistów oraz szóstoklasistów wypadł słabo.
Paweł Jakubowski powiedział ,,Gazecie Pleszewskiej’’, że zamierza wyniki szkoły podnieść. Już od września powołał zespoły zadaniowe, które doskonalić mają uczniów w technikach rozwiązywania testów, czytaniu ze zrozumieniem.
Postawił - jak mówi - na pracę u podstaw. I to jest głównym tematem jego koncepcji pracy szkoły na konkurs.
Czy to wystarczy? Nie wiadomo. W kołach zbliżonych do ratusza mówi się, że podobno Jakubowski nie lubi przesiadywać w szkole, tak jak inni dyrektorzy od pierwszego autobusu przywożącego dzieci do ostatniego dzwonka.
Mówią, że z sesji rad miejskich urywa się po pierwszej przerwie. Nie potrafi wykorzystywać faktu, że Kowalew ma w radzie miejskiej aż trzech radnych i jednego w radzie powiatowej.
Zdaniem innych, gdyby trzymał sztamę z sołtysem i proboszczem, konkursu by nie miał. Tak jak kolega z innej szkoły w innej wsi.
Pozostali dyrektorzy, którym kończy się kadencja, będą mieli przedłużone kontrakty na kolejną. Oczywiście po zasięgnięciu przez organ prowadzący opinii rady pedagogicznej oraz w uzgodnieniu z Kuratorium Oświaty
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?