Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krajna Adventure Race 2017

Karol Potapowicz
Krajna Adventure Race 2017
Krajna Adventure Race 2017 Piotr Dymus
Krajna Adventure Race 2017. Co tym razem czeka na wszystkich żądnych przygód?. Trasa krótka będzie liczyła około 65 km. Trasa długa to już większe wyzwanie: 150 km. W odróżnieniu od poprzednich edycji, można wystartować również indywidualnie na 50-kilometrowej trasie rowerowej na orientację lub wziąć udział w tzw. trasie z wózkiem, przeznaczonej dla osób niepełnosprawnych oraz rodzin z dziećmi

Krajna Adventure Race 2017

Krajna Adventure Race 2017

Po 14 godzinach intensywnego ścigania i po niemal 150 kilometrach pokonanych biegiem, rowerem, kajakiem i na rolkach, żaden z pięciu zespołów znajdujących się w czołówce stawki nie mógł być pewny zwycięstwa. O tym kto ostatecznie stanie na najwyższym stopniu podium zadecydowało 10 sekund! Tak było niespełna rok temu, teraz czekamy na podobne emocje!

Co tym razem czeka na wszystkich żądnych przygód?

Trasa krótka będzie liczyła około 65 km, na początek mały biegowy prolog w centrum Złotowa, potem ruszamy na rowerach, strefa zmian, kilka kilometrów biegu na orientację, znowu rower z małą przerwą na zadanie specjalne, przesiadka na kilka kilometrów pływania kajakiem i rowerowy finisz. Całość trzeba zrobić w maksimum 10 godzin. Startujemy 18 marca o 9:00 i odkrywamy okolicę, za każdym razem na nowo. Na tej trasie stawiamy na dobrą zabawę. Start w zespołach dwuosobowych.

Trasa długa to już większe wyzwanie: 150 km, trudniejsza nawigacja, bardziej wymagające i dłuższe etapy, a dodatkowo jazda na rolkach. Tym razem zawodników wywieziemy w nieznane i systematycznie będą wracać do Złotowa. Może się okazać, że trasa nie będzie taka sama dla każdego – w zależności od czasu i sił, po drodze można wybrać, czy zaliczać wersję standard (ok. 140 km), czy próbować łapać dodatkowe punkty i w sumie zrobić ok. 160 km. Na takim dystansie każdy choć raz będzie musiał opuścić swoją strefę komfortu i powalczyć z samym sobą. Limit czasu to pełna doba. Nie będzie lekko… Start o północy z 17 na 18 marca.

Dodatkowo, w odróżnieniu od poprzednich edycji, można wystartować również indywidualnie na 50-kilometrowej trasie rowerowej na orientację lub wziąć udział w tzw. trasie z wózkiem, przeznaczonej dla osób niepełnosprawnych oraz rodzin z dziećmi – będzie to forma spaceru lub biegu, jak kto woli, z mapą po Złotowie.

Widzimy rozwój okolicy

- Odkąd pierwszy raz przyjechałem do Złotowa i zaczęliśmy organizować tutaj rajdy, to pod kątem orientacji sportowej, sportu jako takiego i turystyki wiele się tutaj wydarzyło. W 2014 gdy robiliśmy pierwszą edycję prawie nikt nie myślał o rozwijaniu takich tematów, więc korzystaliśmy w stu procentach ze zwykłych starych map topograficznych plus ewentualnie jakichś dość starych dokładniejszych mapek do biegów na orientację, choć to raczej w okolicach Piły, a nie samego Złotowa, no i staliśmy przed wyzwaniem zachęcenia ludzi do uprawiania takiej formy aktywności – opowiada Kuba Wolski, jeden z organizatorów imprezy. – Chyba się spodobało, bo rok temu w rajdzie wzięło udział ponad 150 osób, zarówno z okolicy, jak i odległych miejsc Polski. Przez te ostatnie lata prężnie zaczęło działać nadleśnictwo i Złotów, i Lipka – powstała świetna mapa okolicy w skali 1: 50 000, przygotowana przez wydawnictwo Compass. Druga sprawa – Zielone Punkty Kontrolne – to jest dopiero super sprawa. W odległości około 20 km od Złotowa można pobiegać na orientację wykorzystując stałe punkty kontrolne i piękne nowe mapy, np. w Lipce i w Podgajach.

A w ostatnich miesiącach Złotowski Korpus Ekspedycyjny, we współpracy z nadleśnictwem przygotował Zielony Punkt Kontrolny w samym Złotowie i w Zwierzyńcu. Powstała piękna mapka całego terenu w skali 1:6 000 i około 40 stałych punktów. Fajnie, że jest taka infrastruktura, z której można korzystać na co dzień, a przy okazji my możemy wpleść to jako element naszym zawodów. Mapy to oczywiście jedno, bo co z tego, że teren byłby zmapowany, jeśli byłby nieciekawy? Tutaj na szczęście wszystkie elementy się łączą – liczba jezior, rzek i ogromne tereny leśne sprawiają, że jest to idealne miejsce do uprawiania aktywności fizycznej w zgodzie z naturą.

W zespole siła

Rajdy są sportem zespołowym. Na Krajna AR, poza trasą rowerową, startuje się w dwójkach. Aby ukończyć zawody, trzeba dotrzeć do mety w komplecie – rezygnacja jednego członka zespołu kończy się dyskwalifikacją. Start w zespole ma swoje wady i zalety – wszystko zależy od tego czy szklanka jest do połowy pusta czy pełna. Dobry zespół będzie potrafił zmotywować się bardziej niż jego składowe startujące osobno, będzie w stanie wytworzyć pewnego rodzaju synergię, pomóc sobie nawzajem i osiągnąć spójny cel. Z kolei źle dobrany team, to porażka jeszcze przed startem. Wybór partnera do zespołu jest więc kluczem do ukończenia zawodów.

Coś dla kibiców

Rajdy przygodowe w odróżnieniu od piłki nożnej czy siatkówki nie są sportem bezpośrednio angażującym kibiców, to zdecydowanie dyscyplina zawodnika, nie widza. Ale mamy na to sposób! Każdy zespół zostanie wyposażony w urządzenie GPS, a jego aktualną pozycję będzie można śledzić w Internecie. Przed ekranami komputerów zasiada tego dnia kilka tysięcy osób śledząc kropki poruszające się w terenie. Każdy kto doświadczył tego sposobu kibicowania swojemu zespołowi potwierdzi, że to bezcenne doświadczenie.

Więcej informacji oraz formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie zawodów: www.krajnaar.pl oraz na facebooku Strefa Przygód – AR: https://www.facebook.com/strefaprzygodar

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zlotow.naszemiasto.pl Nasze Miasto