Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klubowa Mapa Poznania: Wybierz lokal dla siebie!

JAS
Taczaka 10
Taczaka 10 archiwum klubu
Jeśli właśnie zaczynasz studia w Poznaniu i kompletnie obca jest Ci klubowa topografia tego miasta - musisz to przeczytać! Zobacz, gdzie najlepiej pójść i potańczyć, gdzie wypić piwo, a gdzie zrelaksować się przy kawie.

"Klient w krawacie jest mniej awanturujący się" - tak sprzątaczka z barejowskiego "Misia" dokonała trafnego podziału klubowej klienteli czasu PRL-u na dwie silne grupy: awanturujących i mniej awanturujących się.

Zobacz także: Koncertowa jesień w Poznaniu: Zagrają gwiazdy z zagranicy!

Dziś i grup i lokali i - przede wszystkim - klientów jest coraz więcej. Także w Poznaniu, gdzie oferta klubowa jest bardzo szeroka. Gdzie najlepiej zatracić się w całonocnym szaleństwie? W jakich knajpkach warto po tym skoczyć na nóżki w galarecie, a gdzie najbardziej smakuje popołudniowa kawa? Przeczytaj!

Tańcz, głupi, tańcz

Znakomita większość poznańskich klubów i dyskotek serwuje swoim gościom weekendowe imprezy spod znaku przebojowej elektroniki i popu, bazujące na najświeższych radiowych hitach. Jeśli zatem uważasz, że cytując kolejny PRL-owski klasyk kina: "mnie się podobają melodie, które już słyszałem", musisz w pierwszej kolejności przejść się do którejś z nich.

Najlepiej po prostu krążyć wokół Starego Rynku i przyległych mu uliczek. W ostatnich latach na prowadzenie wśród najpopularniejszych lokali tego typu wysforowała się elegancka Czekolada przy ul. Wrocławskiej 18.

Bardzo dużo ludzi w piątki i soboty odwiedza także kluby, rozlokowane bezpośrednio przy Rynku: Van Diesel (Stary Rynek 88), Samych Swoich (Stary Rynek 99/100) czy Room 55 (Stary Rynek 55).

W bramach dookoła rynkowych uliczek kryją się działające od wielu lat Terytorium (ul. Mokra 7), organizujące imprezy na latynoską nutę Cuba Libre (ul. Wrocławska 21) i Muchos Patatos (ul. Szewska 2), eklektyczny Tunel (ul. Wrocławska 4 - do niedawna funkcjonujący jak klub IQ), popularna wśród studentów Czarna Owca (ul. Jaskółcza 13), luksusowy Buddha Bar (ul. Sieroca 10) czy rockowa Kultowa (ul. Wrocławska 16), prowadzona przez fanatyków twórczości Kazika Staszewskiego.

Do ambitniejszej muzyki elektronicznej można potańczyć w surowej, ale klimatycznej Cafe Mięsnej (ul. Garbary 62) lub kultowym Eskulapie (ul. Przybyszewskiego 37).

W tym ostatnim imprezy są wielkie, ale cykliczne - klub nie prowadzi regularnego repertuaru, służąc zwykle jako sala do wynajęcia. Tam też możecie co jakiś czas wpaść na dobry koncert - jesienią w Eskulapie zagrają m.in. IRA, Kat oraz goście z zagranicy: God Is An Astronaut, Uriah Heep i Fear Factory.

I jeszcze dość zwariowane, popularne szczególnie wśród mieszkańców Piątkowa miejsce, czyli Fantasy Park w centrum handlowym Plaza. Za dnia można tam pograć w bilard, w nocy zabawić się przy muzyce dance i techno. Wielu jednak odstraszy odległość - lokal jest położony dość daleko od centrum.

Coś na gastro-fazę

To przypadłość najczęściej spotykana wśród klubowiczów w okolicy 2-3 nad ranem, gdy nogi powoli zaczynają odmawiać posłuszeństwa, a żołądek domaga się szybkiego paliwa. Do niedawna w Poznaniu o tej porze można było przekąsić co najwyżej zapiekankę albo kebab, oczywiście stojąc uprzednio w kilometrowej kolejce. W tym sezonie krzykiem mody stały się knajpki typu "pięćdziesiątka i zagrycha", wzorowane na słynnych warszawskich Przekąskach Zakąskach. W skrócie - dwa stałe cenniki: jeden na potrawy, jeden na napoje. Menu proste i typowo polskie: zjemy m.in. tatar, nóżki w galarecie, kiełbasę z wody lub gulasz, a zapijemy je małą wódeczką, piwkiem, colą czy kawą. I tyle.

Na jedzenie najlepiej przejść się do Pijalni Wódki i Piwa (ul. Wrocławska 8) lub Białego Wina i Owoców (Stary Rynek 92). Ten pierwszy, utrzymany w komunistycznym stylu (stare programy telewizyjne puszczane na małym telewizorku plus ściany wyklejone archiwalnymi gazetami) oferuje tylko kilka dań, wśród których bodaj najpopularniejszym jest świeżutki tatar z jajem. Białe Wino i Owoce jest nowocześniejsze, z szerszym menu i dość bogatą ofertą piwną.

A jeśli już jesteśmy przy złocistym trunku, to warto dodać, że poznańscy piwosze-eksperymentatorzy uwili sobie gniazdko w Piwku Naprzeciwko (Stary Rynek 42). Wnętrze przypomina nieco antykwariat, ceny konkurencyjne (za piwo zapłacimy 5 złotych plus złotówka za syrop), a gama smaków chmielowego trunku jest obezwładniająca. To chyba jedyne miejsce w Poznaniu, gdzie wypijemy piwo grejpfrutowe lub o smaku gumy do żucia… Na klienta pijącego nastawiony jest także shot bar Pod Filarem (ul. Paderewskiego 11/4).

Wybierz z nami Najlepszy klub w Poznaniu

Tylko relaks

Kto powiedział, że po klubach można chodzić tylko w nocy? W ciągu ostatnich lat poznańskie lokale atrakcyjnie rozszerzyły swoją ofertę dzienną. Teraz na poimprezową kawę nie musimy chodzić tylko do McDonalda albo superdrogiej kawiarni, ale do miejsc z duszą, klimatem i świetną muzyką.

Takich jak Taczaka 20, lokal ze swoim adresem w nazwie. Prowadzona przez szefostwo kultowych Kisielic knajpka bardzo przypomina modne, berlińskie kafeterie. W ofercie tarty, ciepłe kanapki, zagraniczne piwa i ciepłe napoje. A z adapteru przez cały dzień sączy się znakomita, alternatywna muzyka. Jeśli można wskazać jedno miejsce, do którego chodzą szeroko rozumiani poznańscy hipsterzy, to jest to właśnie bardzo lubiany "Taczak".

Spokojnie jest także w Głośnej (Św. Marcin 30), pogrobowcu legendarnej Głośnej Samotności. Ta przyjemna kluboksięgarnia działa w kamienicy nad kinem Muza, jeśli zatem wybieracie się tam na film, warto wziąć sobie pół godzinki zapasu i odwiedzić Głośną, która oprócz oferty gastronomicznej kusi także atrakcyjnymi książkami i albumami.

Nowością na poznańskiej mapie jest Strefa Kultywator (ul. Zielona 8) - tam za dnia napijemy się kawy lub coli, a wieczorem potańczymy do ambitnej elektroniki. Dodatkowym plusem Strefy jest przysłowiowy rzut beretem do Pyra Baru, chyba najpopularniejszej wśród młodych poznaniaków restauracji w mieście. A jeśli lubicie designerskie, eleganckie wnętrza, możecie wybrać się na Wildę do Spotu (ul. Dolna Wilda 87). To miejsce raczej dla gości z szerszymi kieszeniami, ale przynajmniej wiemy, za co płacimy - Spotowa kuchnia jest wyborna.

W tej wyliczance nie można zapomnieć o letnim, mobilnym centrum kultury KontenerART. Jeśli jesteście w Poznaniu pierwszy rok, na pewno prędzej czy później obije Wam się o uszy słowo "kontenery", które w tym mieście ma dwojakie znaczenie - odnosi się zarówno do kontrowersyjnych kontenerów socjalnych, jak i szalenie popularnej miejscówki nad Wartą, w której za dnia odpoczniecie przy kawie, a wieczorem potańczycie na sztucznej plaży. Zapamiętajcie tę nazwę - na plenerowe imprezy przed sesją chodzi się tylko tam.

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto