Jeśli będzie trzeba, ludzie będą bronić Papierni - konsultacje społeczne w Milczu (ZDJĘCIA)

Trwają konsultacje społeczne w sprawie ustalenia przebiegu przyszłej drogi ekspresowej S-11 na odcinku Ujście-Oborniki. Przy czym trzeba podkreślić, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma pieniądze jedynie na opracowanie tego właśnie projektu. Budowa S-11 nie weszła bowiem do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.).
- Jeśli szybko ustalimy przebieg trasy, to jest szansa na ewentualne szukanie rezerw - mówiła podczas spotkania 18 marca w Milczu, zastępca dyrektora poznańskiego oddziału GDDKiA Danuta Hryniewiecka.
Było to pierwsze spotkanie konsultacyjne w naszym powiecie, drugie odbędzie się w środę (jutro) w Budzyniu.

Trzy Wersje: 1, 1a i 2

Na spotkanie w Milczu przyszła spora grupa osób - samorządowców oraz mieszkańców gminy Chodzież i Chodzieży, choć było jeszcze dużo wolnych miejsc. Ze strony GDDKiA w spotkaniu uczestniczyli między innymi projektanci oraz zastępca dyrektora poznańskiego oddziału GDDKiA Danuta Hryniewiecka.

Obecnie GDDKiA pracuje nad drugim etapem projektowania, a mianowicie Studium Techniczno- Ekonomiczno-Środowiskowego (STEŚ). Projektanci wkreślą oś drogi, określą jej niweletę, a także opracują powiązania z istniejącą siecią drogową, zaproponują sposoby pokonania przeszkód terenowych. Czas na ten etap kończy się 30 kwietnia 2020 roku.
Na odcinku Ujście-Oborniki pozostały do przedyskutowania trzy warianty przebiegu S-11: 1, 1a i 2.
Warianty 1 i 1a zakładają powstanie węzłów drogowych na terenie powiatu dla Chodzieży i Budzynia, wariant nr 2 zakłada węzeł tylko dla Chodzieży.
Wariant 1 zakłada przebieg drogi ekspresowej jak najbliżej Chodzieży i obecnej drogi krajowej nr 11, także w Oleśnicy pomiędzy stawami. Jak mówiła dyrektor Hryniewiecka istnieje jednak niebezpieczeństwo, że grobla, którą biegnie obecnie ,,11” nie wystarczy, aby wybudować tam szerszą S-11. Wówczas, jak twierdziła, trzeba by zasypać część stawów. Otwarte jest jednak pytanie, czy to będzie rozwiązanie dobre ekonomicznie.
Powstał więc wariant 1a. S-11 oddaliłaby się od krajowej 11 w okolicach Chrustowa, przebiegała przez lasy w okolicach Marunowa, omijała Chodzież i znowu przybliżała do DK11 na wysokości Podanina. Ekspresówka wybudowana zostałaby jednak w pobliżu Papierni, a więc bardzo bogatego przyrodniczo terenu. Dodajmy: chronionego prawem.
W wersji numer 2 S-11 przez nasz powiat biegłaby początkowo tak jak w wersji 1a, a więc w pobliżu Papierni, jednak nie zbliżałaby się już do obecnej DK11 w Podaninie, a dalej biegła poza powiatem chodzieskim.
Dla zobrazowania sytuacji dodajmy, że w wariancie 1 przez gminę chodzieską ekspresowka biegłaby przez około 14 kilometrów, w 1a - 16, a w nr 2 - tylko przez 1 km.
Dyrektor Hryniewiecka podkreśliła także, że obecna DK11 oraz wszystkie z nią połączenia nadal będą funkcjonować i obsługiwać ruch lokalny i regionalny, droga ekspresowa ma przejąć tranzyt. Chodzi bowiem o zmniejszenie natężenia na wszystkich drogach.

A papierni nie oddamy

W dyskusji najwięcej miejsca zajęła ochrona terenu leśnego w pobliżu Gontyńca i Papierni, gdzie jak podkreślano są stanowiska orła bielika, występują żółwie błotne, są piękne okazy drzew - m.in. 500-letnia lipa. Ten przyrodniczy zakątek, jak mówiła grupa, powstawała na przestrzeni setek lat, a teraz wszystko chcemy zniszczyć? Dr Eugeniusz Bogdan, ichtiolog, podkreślał, że Papiernia i lasy wokół niej, to perełka i pytał dlaczego GDDKiA upiera się, aby prowadzić ekspresówkę przez lasy? Przecież można wytyczyć ją przez pola, gdzie nie ma aż tak wartościowych przyrodniczo elementów.
Dyskusja była dość ostra, aż dyrektor Hryniewiecka w końcu powiedziała: - Skończcie już z tą Papiernią.
To jednak nie podziałało. Zebrani zaprotestowali i zapewnili, że nigdy nie skończą, a Rospuda to był ,,pikuś” w porównaniu z tym, co w Chodzieży będzie się działo, jeśli ruszona zostanie Papiernia.
- Dlaczego wmawiacie, że my coś chcemy zniszczyć? - pytała dyrektor i zapewniała, że wszystkie protesty zostaną rozpatrzone i zbadane, a jeśli w jakimś miejscu będzie istniał silny opór społeczny, to nikt na siłę nie będzie tam niczego budować.
Eugeniusz Bogdan wrócił do odrzuconej już wersji 1b, jego zdaniem biegła ona blisko Chodzieży i z dala od Papierni. Projektanci wyjaśnili, że ta wersja została odrzucona przez samorządowców. Po chwili konsternacji, wójt gminy Chodzież Kamila Szejner przyznała, że to gmina była przeciwko. Gdyż według tej wersji ekspresówka biegłaby przez wsie i osiedla w gminie Chodzież, tuż za oknami mieszkańców.
- My tego nie chcieliśmy, ale rozumiemy walkę o Papiernię, trzeba znaleźć jakiś kompromis - mówiła wójt Szejner. Wicestarosta Julian Hermaszczuk podkreślił, że nikt w powiecie chodzieskim nie zgodzi się na oddalenie S-11.
Zebrani pytali, czy można odsunąć drogę od Papierni, dyrektor odpowiedziała, że nie można, gdyż w tej okolicy będzie kończyć się obwodnica Ujścia projektowana od 2007 roku, a wszystko musi być całością. - Zawsze - dodała . - Istnieje wyjście bezinwestycyjne.
Obecnie przez 14 dni mieszkańcy mogą składać ankiety, w których wskażą zagrożenia i swoje wnioski. Prace nad projektem będą trwały.

***

Źródło: TVN Meteo