Wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim. Dzień po tragedii
Strażacy zakończyli już akcję dogaszania płomieni w miejscu wczorajszej tragedii. Ostatni ogień został stłumiony ok. godz. 9:00.
Mieszkańcy, którzy nocowali dziś u rodziny i znajomych ciągle nie mogą wejść do swoich domów. Stoją przed policyjnymi blokadami i błagają o możliwość wstępu w okolice katastrofy.
ZOBACZ TAKŻE:
Zniszczone domy dzień po tragedii [ZDJĘCIA]
Wojewoda przekazał 100 tys. zł poszkodowanym
Komunikat spółki Gaz-System w sprawie wybuchu
Na miejscu tragedii jest premier Donald Tusk
- W chwili wybuchu byłam z siostrą na podwórku. Obie podskoczyłyśmy, gdy usłyszałyśmy ogromny huk - relacjonuje wczorajsze wydarzenia mieszkanka ul. Ostrowskiej, która chciała zachować anonimowość.
ZOBACZ TEŻ: Tragedia w Jankowie Przygodzkim. Pomoc dla poszkodowanych [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy o godz. 10:00 czekali jeszcze na informację, czy mogą wejść na teren prac, czy nie. Policja pozwalała wchodzić poza policyjne taśmy wyłącznie mieszkańcom ul. Kaliskiej, po okazaniu dowodów tożsamości.
- Nie chcą nas wpuścić do środka, a tam został mój pies - mówi roztrzęsiona mieszkanka wsi. - Byłam w pracy gdy usłyszałam o pożarze, ale bałam się jechać na miejsce od razu, bo bałam się o swoje życie.
ZOBACZ TEŻ: Prokuratura: Ofiary to 35-letni i 39-letni pracownicy
- W naszym domu uszkodzona jest cała ściana, która pękła pod wpływem temperatury, zniszczona jest też łazienka. W chwili wybuchu w środku była moja żona. Musiała uciekać tyłem, w laczkach, tak jak stała, później wbiegła na ulicę, na której był ten słup ognia, była przerażona - mówi jeden z poszkodowanych. - Dom mojego wuja, który stoi obok spalił się niemal w całości. Zatrzymaliśmy się na noc u mojej mamy.
Dla osób poszkodowanych przygotowano specjalny punkt, w którym pracownicy towarzystwa ubezpieczeniowego pomagają w wyplenianiu wniosków o odszkodowanie. Punkt mieści się w szkole w Jankowie Przygodzkim. Do tej pory zgłosiło się tam kilkanaście osób.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?