Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż pożarna w Kaliszu. Dwa razy płonął dom przy ulicy Lisiej

Andrzej Kurzyński
Pożar domu przy ulicy Lisiej w Kaliszu
Pożar domu przy ulicy Lisiej w Kaliszu Andrzej Kurzyński (c)
Dwa razy w ciągu dwóch dni płonął ten sam dom przy ulicy Lisiej. Straż pożarna w Kaliszu interweniowała tam w niedzielę po południu i dzisiaj rano. Lokatorzy nie mają wątpliwości, że ktoś chciał ich podpalić.

Pierwszy pożar przy ulicy Lisiej na kaliskim osiedlu Winiary wybuchł w niedzielę około 16.30. Kiedy na miejsce przyjechali strażacy okazało się, że paliła się drewniana klatka schodowa znajdująca się na zewnątrz budynku, prowadząca na strych. Dzięki szybkiej interwencji spaliło się tylko kilka desek.

Straż pożarna w Kaliszu. Dwa razy płonął dom przy ulicy Lisiej

W poniedziałek rano dom ponownie stanął w płomieniach. Tym razem paliła się klatka schodowa oraz strych. Straż pożarna w Kaliszu otrzymała zgłoszenie o godz. 6.29.

- Wybiegliśmy wszyscy z domu w tym co mieliśmy akurat na sobie - mówi pani Mirosława.

Po chwili przyjechali na miejsce strażacy. W sumie cztery zastępy z PSP w Kaliszu i OSP Lis. Ze względu na ciasną zabudowę, ratownicy nie mogli podjechać pod sam dom. Aby dostać się na miejsce i donieść sprzęt niezbędny do gaszenia pożaru strażacy wycięli furkę w płocie sąsiedniej posesji. Nie byli jednak w stanie wejść na strych ze względu na dym oraz wysoką temperaturę.

- Zdecydowano o wycięciu fragmentu poszycia dachu. Rozwinięto dodatkową linię gaśniczą i dopiero w ten sposób ugaszono pożar. Wcześniej pogotowie energetyczne odłączyło prąd w budynku - mówi mł. kpt. Grzegorz Kuświk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Akcja gaśnicza trwała około trzech godzin. Straty wstępnie zostały oszacowane na około 20 tysięcy złotych.

Lokatorzy nie mają wątpliwości, że ktoś próbował ich podpalić.

- Po niedzielnym pożarze zamknęliśmy wejście na strych. Rano wszystko było otwarte i się paliło - dodaje pani Mirosława.

Sprawą zajęła się policja. Najprawdopodobniej zostanie wszczęte śledztwo z artykułu 160 Kodeksu karnego, czyli narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- Niezbędne będzie powołanie biegłego z zakresu pożarnictwa - mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

W wyniku pożaru spłonęła część dachu, składowane tam rzeczy i część drewnianej klatki schodowej. Choć strażacy starali się użyć jak najmniej wody nie udało się uniknąć częściowego zalania stropu i ścian.

- Nie wiem za co my to wszystko wyremontujemy - mówi pani Mirosława.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto