Historia orła z poznańskiej wieży ratuszowej sięga wprawdzie 1690 roku, jednak to co dziś podziwiać możemy na ratuszu, to ptak z 1783 roku. Powstał na zamówienie rajców miejskich. Pierwowzór już nie istnieje. Został zniszczony wraz z ratuszową wieżą, w trakcie tragicznego huraganu, jaki nawiedził Poznań w czerwcu 1725 roku.
Trzeba było wielu lat po kataklizmie, by Komisja Dobrego Porządku zrobiła wreszcie porządek i naprawiła wieże, a na jej czubku zawiesiła znajome godło.
Dziś orzeł wisi na wysokości 61 metrów od poziomu Starego Rynku. Komisja Dobrego Porządku już w 1783 roku przyznała, że warto byłoby w jego wnętrzu wykonać skrytkę. Tak też się stało. Obecnie znajduje się tu dokument erekcyjny z 1783 roku, kilkanaście monet (m.in. talary) z czasów Stanisława Augusta, oraz różaniec, portrety czterech ewangelistów jak i sama Ewangelia. Szczęśliwym trafem orzeł przetrwał zawieruchy dziejowe.
Czytaj więcej: W dawnym Poznaniu
Zdjęty na rozkaz władz niemieckich w trakcie ostatniej wojny, przetrwał ją w piwnicy jednego z domów przy ulicy Żydowskiej. W 1947 roku ponownie trafił na wieżę, a trębacz odegrał pierwszy po wojnie hejnał.
Dodajmy, że wyglądający niepozornie orzeł waży 80 kilogramów, zaś jego wysokość sięga niemal dwóch metrów.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?