Mimo licznych apeli, ostrzeżeń ze strony funkcjonariuszy cały czas oszuści znajdują osoby, które dają się nabrać na ich intrygę i tracę znaczne sumy pieniędzy. Tak było w tym tygodniu w Wągrowcu. Do jednej z 54-letnich mieszkanek miasta zadzwonił mężczyzna, przedstawił się jako policjant o nazwisku Stępień. - W rozmowie poinformował kobietę, że doszło do włamania na jej konto - informują przedstawiciele wągrowiekciej komendy policji. Mężczyzna wmówił wągrowczance, że policja jej pomoże i musi zablokować jej konto. W tym celu kobieta musiała jednak podać mężczyźnie swoje dane do bankowości internetowej. Co istotne 54-latka nie wyczuwając niebezpieczeństwa podała mężczyźnie swoje dane.
Fałszywy policjant postanowił iść jeszcze dalej. Polecił kobiecie, że ma udać się do swojego banku i zwiększyć limit bankowości internetowej. Gdy to okazało się niemożliwe, kazał kobiecie przelać pieniądze na wskazane przez niego konto. Ta wykonała polecenie telefonicznego rozmówcy. Temu było jednak jeszcze mało. Wykorzystując fakt, że jego rozmówczyni wykonuje jego polecenia polecił wpłacić na podany przez siebie numer konta oszczędności jej teściów, którzy mieszkali wraz z nią. Do banku miała wpłacić także pieniądze, które miała jeszcze w domu. Jednak szybko bank opuściła, uznając że nie będzie stała w długiej kolejce. Wówczas natychmiast otrzymała telefon z informacją, że „psuje całą akcję policji”, a o sprawie będzie musiał zostać zawiadomiony prokurator. Przerażona wągrowczanka wróciła do banku. Na szczęście gdy była już przy okienku zadzwoniła do niej córka z informacją, aby ta nie słuchała rozmówcy. Po chwili pod bankiem pojawił się także jej mąż. Teraz już na nic było zastraszanie, grożenie karami finansowymi ze strony rozmówcy. Rodzina postanowiła o całej sprawie powiadomić prawdziwych policjantów. Jej rozmówca był jednak na tyle bezczelny, że zadzwonił jeszcze gdy kobieta była już w swoim aucie. Wówczas naubliżał swojej rozmówczyni. Stwierdził, że może podziękować mężowi, że nie straciła również kolejnych kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Sprawę wyjaśnia już policja. Czy uda się pojmać mężczyznę, który podszywał się pod policjanta? Czy wągrowczance uda się odzyskać pieniądze czy niestety je straciła? Policja cały czas ostrzega przed oszustami, którzy podają się pod prawdziwych funkcjonariuszy. Jak przekonują policjanci, oni nigdy nie żądają od nikogo pieniędzy w ramach swoich akcji.
ZOBACZ FILM - Grzegorz i Patrycja Markowscy. Pierwsza wspólna płyta ojca i córki
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?