Poniedziałek 25 lipca, wieczór:
Z Warty na wysokości Czerwonaka wyłowiono ciało kobiety. wszystkie ustalenia wskazują, że może ono należeć do zaginionej w listopadzie Ewy Tylman. Zwłoki w wodzie zauważył przypadkowy przechodzień, który wezwał również policję.
- Ciało jest w znacznym stopniu rozkładu. Na razie trudno ocenić jak długo przebywa się w wodzie i w jaki sposób tam się znalazło - mówił dla "Głosu Wielkopolskiego" Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Zwłoki ubrane były w odzież w jakiej Ewa Tylman widoczna była na ostatnich nagraniach przed zaginięciem. Odnaleziono przy nich również kartę kredytową wydaną na Ewe Tylman.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ciało zostało przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej przy ul. Święcickiego w Poznaniu. Wszyscy potwierdzają, że na 99.9% to zaginiona Ewa Tylman
Robili sobie zdjęcia ze zwłokami
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" przy okazji przewozu ciała doszło do skandalicznego wydarzenia. Pracownicy firmy pogrzebowej Universum mieli otworzyć worek ze zwłokami i robić sobie z nimi zdjęcia. Rzecznik poznańskiej policji potwierdził, że wydarzenie to zostało nagrane przez kamery w Zakładzie Medycyny Sądowej. Pracownicy firmy mogą odpowiedzieć teraz za znieważenie zwłok.
Wtorek 26 lipca:
W Zakładzie Medycyny Sądowej przy ul. Święcickiego w Poznaniu odbyła się sekcja zwłok wyłowionych w poniedziałek z Warty.
- Nie udało się ustalić przyczyny zgonu ze względu na to, że ciało znajdowało się w stanie zaawansowanego gnicia. Nie ustalono też w stu procentach tożsamości osoby. Odzienie na ujawnionym ciele odpowiada jednak odzieży, w którą ubrana była w dniu zaginięcia Ewa Tylman – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej prokurator Łukasz Biela z poznańskiej Prokuratury Okręgowa.
Specjaliści z Zakładu Medycyny będą przeprowadzać kolejne badania radiologiczne, toksykologiczne, histopatologiczne i homogenetyczne, które będą miały potwierdzić tożsamość ofiary, przyczynę i czas zgonu.
Na ostateczne wyniki, które formalnie potwierdzą, do kogo należy ciało odnalezione w Czerwonaku
Krzysztof Rutkowski będzie domagał się odszkodowania
– Będę domagał się 2 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa za narażenie mojej firmy na straty wizerunkowe i finansowe. Interesy mojego biura zostały zmiażdżone. Przekazywanie informacji, że agenci biura Rutkowski fabrykowali dowody naraziło nas na ogromne straty. Nie będzie taryfy ulgowej – grzmiał na konferencji prasowej Krzysztof Rutkowski, który we wtorek ponownie przyjechał do Poznania.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?