2-letnią dziewczynkę zamkniętą w nagrzanym samochodzie uratowali policjanci z Czarnkowa. W czwartek około godz. 18. policja otrzymała powiadomienie, że na parkingu przy ul. Strumykowej w Czarnkowie w zaparkowanym aucie jest dziecko.
Funkcjonariusze natychmiast przyjechali na miejsce i potwierdzili, że w zamkniętym samochodzie jest 2-letnia dziewczynka. Siedziała zapięta w foteliku. Dziecko nie reagowało na pukania w szybę. Policjanci powiadomi pogotowie.
Jeden z funkcjonariuszy zauważył, że szyba w samochodzie jest niedomknięta i próbował ją ściągnąć na dół. Udało mu się, dzięki temu otworzył samochód.
- Dziecko było nieprzytomne, miało ślady krwi wokół ust i nosa, dopiero przy wypinaniu z pasów dziewczyna zaczęła płakać - relacjonuje sierż. sztab. Karolina Górzna - Kustra z biura prasowego czarnkowskiej policji. - Funkcjonariusze mówili, że na zewnątrz wczoraj było około 30 stopni, a po otwarciu samochodu, odczuli jeszcze większy żar buchający ze środka.
>>> Kliknij też: Piła: matka zostawiła dwuletnie dziecko bez opieki
Wówczas na miejscu pojawili się rodzice. Tłumaczyli, że poszli na obiad do pobliskiego baru wraz z dwójką starszych dzieci. Półprzytomną 2-latkę karetka zabrała do szpitala. Dziecko wciąż jest pod opieką lekarzy.
Policja pod nadzorem prokuratury sprawdza czy nie doszło do bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia dziecka. Za taką bezmyślność grozi do 5 lat więzienia. Zabezpieczono już monitoring z parkingu, by sprawdzić jak długo dziewczynka była w nagrzanym samochodzie.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?