Pleszewianie nie są obojętni na cudzą krzywdę. Jedno z dzieci z Domu Dziecka w Pleszewie popadło w tarapaty, zamiast spadku, otrzymało długi po zmarłym rodzicu. By się z tym uporać, potrzebny był adwokat, który zgłosił się w niecałe 30 minut od opublikowania w sieci informacji o potrzebie pomocy prawnej. I to adwokat z Pleszewa! Swoją pomocną dłoń w tej sprawie wyciągnęła Joanna Wajsnis z Pleszewa.
Jerzy Wiśniewski dyrektor Domu Dziecka wyjaśnia zaistniałą sytuację. - To dziecko jest niepełnoletnie, więc obowiązku zrzeczenia się spadku po zmarłej matce, powinni dokonać opiekunowie prawni, ci tego niedopełnili- tłumaczy. Tak rozpoczęła się procedura odzyskiwania długów, którymi obarczono dziecko z pleszewskiego Domu Dziecka.
Dyrektor zaznacza, że ich obowiązkiem jest dbanie o dobro dziecka.
Więcej przeczytasz w aktualnym numerze "Gazety Pleszewskiej.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?