Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy kobiety w ciąży mogą bez kolejki zapłacić w kasie sklepu albo załatwić sprawę w urzędzie?

Sandra Perlińska
archiwum
Rozłożyła nogi, to teraz niech nie narzeka. Ciąża, to nie choroba. Miała chrapkę na 500 plus, to niech teraz chociaż do kolejki się nie wpycha - takie komentarze wcale nie należą do rzadkości. Ale o co chodzi? O kobiety w ciąży i stanie w kolejkach. O to, że dobre wychowanie nakazywałoby je przepuścić lub obsłużyć w pierwszej kolejności. „Gazeta Pleszewska” postanowiła sprawdzić, jak wygląda sytuacja przyszłych mam w Pleszewie. Czy mają szansę na obsłużenie poza kolejnością i jak na słowa kasjera o przepuszczenie kobiety w ciąży reagują pozostałe osoby stojące w kolejce?

To czysta abstrakcja!

- Najbardziej frustrowały mnie kasy w marketach oznaczone jako te z pierwszeństwem dla ciężarnych - opowiada pani Małgorzata, która jest teraz szczęśliwą matką dwójki dzieci. - Z ogromnym problem „dotaczałam się” do kasy z pierwszeństwem z pokaźnym już brzuchem i zmęczeniem na twarzy, a przede mną w kolejce stało dwóch młodych mężczyzn z wypchanymi po brzegi wózkami. Odwracali tylko wzrok, żeby na mnie nie patrzeć - wspomina swoje sklepowe przygody pleszewianka.

Tylko raz w ciągu dziewięciu miesięcy zdarzyło jej się, że ktoś ją przepuścił w kolejce. - Raz pani ekspedientka postanowiła obsłużyć mnie jako pierwszą . Nigdy więcej, to się nie zdarzyło. Stałam w kolejkach w aptekach, przychodniach, sklepach - tłumaczy. I dodaje, że wygląda na to, że w dzisiejszych czasach panuje po prostu znieczulica. Każdy patrzy tylko na siebie, trudno uzyskać wsparcie od społeczeństwa.

Jedna z mam podkreśla, że kolejki w sklepach, czy aptekach mają swoje prawa. - Tutaj nie jest ważne, czy się jest chorym, ma się 80 lat, czy jest się w ciąży - mówi i dodaje, że odczekać trzeba swoje. - Te tabliczki na nic się nie zdają - mówi. Natomiast w momencie, gdy ekspedientka prosi do okienka poza kolejnością, wspomina, że jako przyszła mama spotkała się z piętnującymi spojrzeniami innych oczekujących. Natomiast Agnieszce, mamie rójki dzieci nigdy nie zdarzyło się, by ktokolwiek przepuścił ją w kolejce, gdy była w ciąży. - To smutne, gdy kobieta w 9 miesiącu ciąży, ledwo stojąc na nogach, musi czekać 20 minut w kolejce - mówi i dodaje, że trzeba poczekać, aż nasze społeczeństwo kiedyś dojrzeje do takich gestów, uprzejmości i troski o drugiego człowieka.

Więcej przeczytacie w aktualnym numerze "Gazety Pleszewskiej"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto