- Wszystko przez mamę. Gdy weszła do środka i zobaczyła ściany pomalowane farbą olejną i kredową to powiedziała - Boże, tu wygląda jak za PRL! No i stąd wzięła się nazwa ?Czar PRL-u?.
Tak początki lokalu znajdującego się na usteckiej promenadzie wspomina Kamil Oliński, syn właściciela. Teraz jadłodajnia stoi dumnie wśród najmodniejszych lokali gastronomicznych i swoim szyldem przyciąga turystów spragnionych ?ekstremalnych wrażeń? kulinarnych.
- Gdy ktoś zobaczy napis ?PRL? przed lokalem, to nie ma mocnych! Zawsze wejdzie - opowiada obsługa lokalu. - Ludziom przypominają się czasy Funduszu Wczasów Pracowniczych i wygląd ówczesnych stołówek. Niektórzy mówią nawet, że łóżka w pokojach hotelowych na górze też mamy jak za komuny.
Wkrótce lokal dołączy do swej oferty kolejny element wypoczynku socjalistycznego: prawdziwe dancingi z orkiestrą.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?