Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cudowna Matka Boża Miłościwa z Lutyni - mija 45 lat od koronacji obrazu złotymi koronami papieskimi

Sandra Perlińska
Kult Cudownego Obrazu Matki Bożej Miłościwej w Lutyni trwa od lat. To ona uzdrawia, wskrzesza i wspiera swoich wiernych. Minęło 45 lat od koronacji obrazu złotymi koronami papieskimi. Uzdrowiła 14-miesięcznego Wojtusia z Lutyni, 4-letnią Marię, Juliannę z Bronowa, ale i wielu innych, a nawet wskrzesiła dziewczynę z województwa kaliskiego na trzeci dzień po jej śmierci! Matka Boża Lutyńska uzdrawia, wskrzesza i wspiera swoich wiernych czcicieli.

Lutynia to niewielka miejscowość w gminie Dobrzyca. Pierwsze zapiski o niej pochodzą z 1458 roku i wspominana jest wówczas jako miasteczko. Miejscowy kościół również ma wieloletnią historię. W aktach Diecezji Poznańskiej jest zapis z 1539 roku, iż jest to kościół drewniany. Z innych wzmianek wynika, że Lutynia swój kościół i proboszczów miała już na przełomie XIV i XV wieku.

Pierwszym proboszczem był Adam. To jego imię widnieje na dokumencie z 1398 roku. Kościółek jednak wraz upływem czasu niszczał. Przez lata wielokrotnie próbowano go ratować, zaciągano nawet pożyczki. Jednak wizytacja kanoniczna w 1610 roku orzeka, że kościół w Lutyni po części jest zrujnowany. Mimo dalszych trosk i gorliwości, dopiero w w 1716 roku, za sprawą ks. Macieja Wyszkowskiego, stanął nowy drewniany kościółek z wieżyczką. Poświęcono go w 1722 roku. Jego następcą był ks. Stanisław Łukomski. W 1764 roku probostwo przejął ks. Franciszek Długosz, po jego śmierci probostwo zaczęło podupadać, a kościół chylił się ku ruinie... Jednak w 1801 roku ówczesny dziedzic Józef Otuski wybudował nowy, murowany kościół z wieżą, który w Lutyni stoi do dziś.

- Obraz Matki Bożej Lutyńskiej w swych początkach jest mało znany - podkreśla obecny proboszcz parafii Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej w Lutyni ks. Tomasz Płóciennik. Przypuszczalnie obraz powstał w XV lub XVII wieku.

Księga cudów parafii lutyńskiej prowadzona była już od 1671 roku. Jedno z zeznań spisał Tomasz Zagrodnik, który polecił Panience Lutyńskiej swoją ciężko chorą matkę, a ta cudownie wyzdrowiała.

Kustosz Sanktuarium Ks. Tomasz Płóciennik wspomina o niezwykłym wydarzeniu z 20 grudnia 1751 roku. To wtedy dzięki Matce Bożej Lutyńskiej dokonał się cud wskrzeszenia, na trzeci dzień po śmierci, dziewczyny z województwa kaliskiego. To właśnie ona ułożyła w podziękowaniu pieśń do Matki Bożej, która śpiewana jest do dziś. Oto jej fragment „... Chyba Ty, Matko Miłości, Jedyna nasza Słodkości, W złych razach, także frasunku Wiele dodajesz ratunku...”. Później do pieśni dodano jeszcze refren „Lutyńska chorych Lekarko, Witaj, łask Bożych Szafarko Do Ciebie się uciekamy, Ciebie o pomoc błagamy”.

„Łaskawość” obrazu stwierdzono w sprawozdaniach z lat 1658, 1726, 1741, 1810 i 1919, jednak Księga Łask z tych lat zaginęła... Dziś w Sanktuarium jest nowa księga, w której są zapisane świadectwa otrzymanych łask, złożone pod przysięgą. Pojawiły się tam opisy uzdrowień z zapalenia opon móżgowych, choroby płuc, wstrząsu mózgu i innych.

Inne ze świadectw to wspomnienie rodziców 14-miesięcznego Wojtusia, który w 1966 roku zachorował na zapalenie oskrzeli, jednak ani lekarstwa, ani zastrzyki mu nie pomagały, a lekarze nie wiedzieli co robić. Postanowili dać na mszę świętą w intencji swojego chorego synka. Tuż po niej u dziecka zaobserwowali poprawę stanu zdrowia. Lekarze nie potrafili tego wyjaśnić.

Kolejny przypadek to wspomnienie Julianny z Bronowa, która cierpiała na zapelenie płuc, a także lekarze stwierdzili u niej płyn w klatce piersiowej, czyli wysięk opłucnowy. Jej rodzice poprosili Matkę Bożą Lutyńską o uzdrowienie. Dziewczyna wyzdrowiała. Zeznanie spisano w 1967 roku.

Jedno ze świadectw to wspomnienie mieszkanki Lutyni, której babcia opowiadała o kobiecie, która straciła wzrok. Za odzyskanie go, obiecała Matce Lutyńskiej swoje piękne korale. Zawiesiła je przed obrazem. Jednak zrobiło jej się żal tych korali... i je zabrała. Gdy to uczyniła, znów stała się niewidoma.

Pojawia się też wpis o 4-letniej Marii chorej na zapalenie opon mózgowych, którejw 1963 roku również pomogła wyzdrowieć Lutyńska Pani. Uleczyła ona również w 1966 roku Sławomira, który wypadł z wózka i doznał wstrząsu mózgu i złamania kości skroniowej. Po tym wypadku chłopiec stracił wzrok. Lekarze stwierdzili, że jego stan jest beznadziejny, jednak po modlitwach do Matki Bożej Lutyńskiej, chłopiec wyzdrowiał całkowicie.

13 sierpnia 1972 roku w Lutyni pojawił się ksiądz kardynał Stefan Wyszyński Prymas Tysiąclecia i dokonał koronacji Cudownego Obrazu. Na wydarzenie to, do małej Lutyni przybyło tysiące osób. Jedną z nich był Mieczysław Łapa, który był wówczas ministrantem i lektorem. - To było przepiękne wydarzenie, to właśnie tu w dzieciństwie chodziliśmy na odpusty - wspomina.

W 45 rocznicę tego wydarzenia zorganizowano trzydniowy odpust w Lutyni, na który znów tłumnie przybyli wierni wyznawcy Lutyńskiej Pani.

Zgłoszenia otrzymanych łask przez wstawiennictwo Cudownej Matki Miłościwej można kierować na adres Sanktuarium Wniebowzięcia NMP w Lutyni 63-330 Dobrzyca, tel. 62 741 41 93.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto