Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co wspólnego Czartoryscy mają z diabłem? Wyjaśnia prof. Jan Miodek

Prof. Jan Miodek
Gazeta Wrocławska

Jan Miodek
Rzecz o języku
Puławy i Wrzelów

Z wielką radością i z potrzeby serca udałem się pod koniec czerwca do Puław, by świętować 70. urodziny prof. Zygmunta Pejsaka, ikony krajowej weterynarii, mego krajana z Tarnowskich Gór. Ponadto w pobliskim Wrzelowie urodziła się 107 lat temu moja śp. Matka.

Tenże Wrzelów jest topograficzną nazwą miejscową, oznaczającą nadwodne miejsce z wirami, niejako wrzącymi (o „wrzącym stoku”, czyli „wrzącym potoku”, pisał też Walenty Roździeński w swym wierszowanym poemacie „Officina ferraria abo huta i warstat z kuźniami szlachetnego dzieła żelaznego” z roku 1612 ).
A Puławy? – Ponieważ jest to nazwa z dzisiejszego punktu widzenia zupełnie nieczytelna, prowokuje ona do etymologii fantazyjnych, ludowych, niemających nic wspólnego z prawdą naukową. Jedna z nich opowiada o słynnym rycerzu Zawiszy Czarnym, który – znalazłszy się w tej okolicy – był tak utrudzony, że godził się na nocleg w zajeździe nawet „na połowie (na pół) ławy” i stąd się miały wziąć Puławy!

Lecz i językoznawcy mają kłopoty z ustaleniem pewnego pochodzenia Puław, zwłaszcza że ich początki nie są znane, a pierwszy zapis Puławy pojawia się dopiero w roku 1626. Mój profesor – Stanisław Rospond (1906-1982) – widział w tej nazwie pierwotne Poławy, nawiązujące do jakiegoś pobliskiego brodu, czyli ławy (cząstka Po- znaczyła tu tyle, co „przy, w pobliżu”).
Inni onomaści (badacze nazw), jak np. prof. Maria Malec, twierdzą, że jest to nazwa związana z ukształtowaniem i właściwością terenu, pochodząca od wyrazu gwarowego puława, w liczbie mnogiej puławy – „miejsca, łąki bagniste, obfitujące w wodę”, będącego najprawdopodobniej przekształceniem starszej formy pulwy o tym samym znaczeniu, a zapożyczonej z języków bałtyckich.

W Puławach trudno się nie zatrzymać nad nazwą najdłuższej polskiej rzeki Wisły. Pojawiła się ona u autorów starożytnych już w I wieku po Chrystusie, na mapach Agryppy, Meli, Pliniusza, w postaciach Vistla, Vistula, Visculus sive Vistla, w II wieku u Ptolomeusza jako Ovistoula, a później: Visla, Wisla, Wislas, Wysla, Wiszla, Viselam, Wisela, Wisele, Visulam.
Za pierwotną uznaje się postać Ueistla – od indoeuropejskiego rdzenia ueis//uis „płynąć” z przyrostkiem -tla. I ja mówię zawsze o niej w czasie spotkań autorskich i przy innych okazjach. Dopowiadam jednak, że nazwy rzeczne są z reguły tak archaiczne, że i w wypadku Wisły nie jest wykluczony jeszcze starszy, przedindoeuropejski jej rodowód.

Trudno także w Puławach nie zwiedzić Muzeum Czartoryskich, a w nim – w moim wypadku – nie zrobić zdjęcia portretu Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej (1768-1854), pisarki, autorki najwybitniejszej polskiej powieści sentymentalnej „Malwina”, której życiu i dziełu poświęcona była praca magisterska wspomnianej na początku mojej Mamy, napisana w latach 30. ubiegłego wieku na UJ pod kierunkiem prof. Stanisława Pigonia. Nazwisko Czartoryski pochodzi od nazwy miejscowości Czartorysk na Kresach Wschodnich, a jego pierwotne brzmienie, potwierdzone zapisem z roku 1445, to Czartoryjski (czart „diabeł” + ryjski od ryć).

Przeczytaj też

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto