Narutowicza między Paderewskiego a Poniatowskiego przez blisko pół roku była nieprzejezdna. Powód to prace przy Alei Słowackiego wydłużone przez archeologów. Gdy już oddano ulicę po tej inwestycji kierowcy zastali tam wysokie wyniesienie z kostki. Samochody musiały pokonać ,,górkę'' a do tego w ubiegłym tygodniu wprowadzono w tym miejscu nowe zasady ruchu czynią ten odcinek Narutowicza podporządkowanym względem Poniatowskiego.
Dziś rano na ulicy znów pojawiły się wykopu. Brukarze zdejmują część nawierzchni. Urzędnicy miejscy wyjaśniają, że powodem jest źle osadzona studzienka kanalizacyjna. - Zwrócił na to uwagę inspektor nadzoru stąd konieczność wykonania takich prac - przyznała Lucyna Gbiorczyk z leszczyńskiego Urzędu Miasta. Brukarze pytani o zakres prac, przyznają wprost: - Obniżamy ten wysoki próg z kostki, ma być łagodniej.
W ostatnich tygodniach miejskie służby drogowe muszą znosić falę krytyki kierowców. Stało się tak po kilku kontrowersyjnych decyzjach takich jak utworzenie na Alejach Krasińskiego parkingu, budowie spowalniacza na Bojanowskiego, który poprawiano już dwukrotnie i zmianie organizacji ruchu na Narutowicza właśnie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?