Kiedy na płocie lodowiska w środę zawisła informacja ,,nieczynne do odwołania'' część osób mocno się zmartwiła. - Powodem była woda, która po deszczu zbiera się na fali. Uniemożliwia to jazdę więc robiliśmy co w naszej mocy, by ją usunąć. Udało się i lodowisko znów działa w pełni – mówił w czwartek przed południem Piotr Giernas z leszczyńskiego MOSiRu.
Płyta lodowiska jest chłodzona i MOSIR ma specjalną maszynę do równania tafli. To jednak właśnie deszcz obok wiatru jest największym wrogiem tego obiektu. Dodatnie temperatury nie są straszne dla agregatów, które schłodzą płytę, ale opady deszczu sprawiają, że trzeba lodowisko zamykać.
To ma zmienić się w najbliższych tygodniach. Miasto zamówiło już pneumatyczne zadaszenie, które ma zostać zamontowane nad lodowiskiem. Z takim dachem wiatr i deszcz przestaną być jakąkolwiek przeszkodą. Dach już powstaje w specjalistycznej firmie. Jego montaż zajmie kilka dni i planowany jest wstępnie na luty. Jest więc szansa, że jeszcze w tym sezonie w Lesznie będzie można jeździć na lodzie pod dachem.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?