Budowa nowego mostu w Międzychodzie oraz rozbiórka starej przeprawy miała zakończyć się do 15 listopada 2018 roku, a sam nowy most miał być już przejezdny w sierpniu 2018 roku. Tak się jednak nie stało. Nowym mostem do dziś nie można przejechać, a mieszkańcy muszą korzystać ze starej, dziurawej przeprawy, co zwyczajnie wszystkich denerwuje. Międzychodzianie nie pozostawiają suchej nitki na tym, że nowy most stoi, przejechać przez niego nie można, a w zamian muszą stać w korkach, bo ruch na starym, dziurawym moście odbywa się wahadłowo i do tego sterowany jest sygnalizacją świetlną.
Wykonawca prac - firma Gotowski Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe Sp. z o.o. z Bydgoszczy - nie wykonała budowy wartej 21 mln zł na czas, bo sama popadła w kłopoty finansowe. Jak przed kilkoma tygodniami tłumaczył nam prezes zarządu firmy, Marek Gotowski, problemy przedsiębiorstwa wynikają ze znaczącego wzrostu cen materiałów budowlanych oraz braku rąk do pracy. Oprócz tego firma zeszła z placu budowy drogi S5, gdzie budowała obiekty inżynierskie i wobec głównego wykonawcy prac na tej drodze wystąpiła z roszczeniem o 27 mln zł. To także ma swoje skutki w Międzychodzie.
Przez kilka ostatnich tygodni na placu budowy w Międzychodzie nie działo się nic. Wykonawca prac zniknął. Nawet jeśli na budowie pojawiali się pracownicy, to raczej wykonywali tylko kosmetyczne prace. W tym czasie trwały rozmowy pomiędzy inwestorem, a wykonawcą prac. Wykonawca zapewniał, że chce dokończyć budowę po terminie, a inwestor analizował, czy firma jest w stanie to zrobić. Decyzji długo nie było. W końcu jednak jest.
- Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu rozwiązał umowę z wykonawcą mostu w Międzychodzie – Firmą Gotowski Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe Sp. z o.o. Obecnie trwa inwentaryzacja robót. Po jej zakończeniu i przygotowaniu materiałów przetargowych zostanie ogłoszony przetarg na dokończenie inwestycji - mówi Kinga Hedrych, zastępca dyrektora WZDW w Poznaniu.
Mieszkańców Międzychodu najbardziej denerwuje stanie w korkach, by przejechać na drugą stronę rzeki Warty. Tym bardziej, że cały czas formalnie zamknięty jest ruch miejską obwodnicą (ulica Wały Jana Kazimierza), choć od kilku tygodni tam także nic się nie dzieje. Ludzie postulują więc otwarcie obwodnicy, co ułatwiłoby miejską komunikację.
- Cały teren objęty inwestycją nadal jest placem budowy. Ruch samochodowy na ulicy Wały Jana Kazimierza zostanie przywrócony po przeprowadzeniu stosownych odbiorów i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie nowego mostu - nie pozostawia złudzeń Kinga Hedrych.
Kiedy więc pojedziemy nowym mostem? Nie wiadomo. Obecnie trwa już inwentaryzacja robót. Dopiero wtedy WZDW będzie mógł przygotować specyfikację i ogłosić przetarg na dokończenie budowy. Trudno więc dziś oszacować termin i koszty prac, które pozostały do wykonania. Urzędnicy zapewniają jednak, że będą chcieli jak najszybciej oddać nowy most do użytku.
Odsłonięcie tabliczek na grobach Powstańców Wielkopolskich w Mościejewie - ZDJĘCIA
100. rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego w Kwilczu - ZDJĘCIA
Orszak Trzech Króli w Chrzypsku Wielkim - ZDJĘCIA
Orszak Trzech Króli w Mniszkach - ZDJĘCIA
Podsumowanie roku 2018 w powiecie międzychodzkim - GALERIA
Sulęcin. Amfetamina w lodówce, marihuana w łazience i 32–latek w areszcie
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?