Bruszczewo. Starsze niż Biskupin

Pod listem intencyjnym w tej sprawie podpisali się między innymi marszałek Wielkopolski, burmistrz Śmigla oraz rektorzy uniwersytetów z Poznania i Kilonii. Sprawę będzie pilotowało Starostwo Powiatowe w Kościanie. - W sąsiedztwie wykopalisk chcielibyśmy postawić halę, w której byłyby wystawiane eksponaty wykopane na miejscu, gdzie przed wiekami stał gród obronny - podkreśla Mirosław Woźniak, pełnomocnik starosty do spraw integracji europejskiej. Pieniądze samorząd planuje zdobyć z Funduszu Norweskiego. - Czy Bruszczewo stanie się drugim Biskupinem? Przed nami jeszcze daleka droga, ale na pewno ma na to wielkie szanse - podsumowuje Woźniak.

Tysiąc lat przed Biskupinem

O tym, że ziemia w Bruszczewie kryje skarby, archeolodzy wiedzieli od kilkudziesięciu lat. Regularne badania w Bruszczewie rozpoczęły się w 1995 roku. Przyniosły nie lada sensację. Archeolodzy odkryli bardzo dobrze zachowane pozostałości grodu obronnego sprzed czterech tysięcy lat. Oznacza to, że osadnictwo w Bruszczewie jest o tysiąc lat starsze niż to w Biskupinie. Z ziemi udało się wydobyć między innymi fragmenty naczyń, broni, a nawet pożywienia. Ekipom archeologicznym udało się dotrzeć do dawnych miejsc pochówku, domostw oraz konstrukcji obronnych.

W głąb jeziora

- Na ten rok planujemy w Bruszczewie ostatnie duże prace wykopaliskowe. Nie wykluczamy jednak powrotów na dawne stanowiska - zapowiada profesor Janusz Czebreszuk z poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Latem rozpocznie się też spektakularne przedsięwzięcie realizowane przy udziale ekipy profesora Johannesa Mullera z Uniwersytetu w Kilonii - wiodącego ośrodka archeologicznego w Europie. - Zamierzamy przeprowadzić odwierty paleobiologiczne i geomorfologiczne na zbiorniku Wonieść. Chcemy uzyskać dane na temat klimatu, który na tych ziemiach panował przed tysiącami lat - wyjaśnia profesor Czebreszuk.

Czy z wynikami tych prac będzie można już wkrótce zapoznać się w skansenie? - Zrobiliśmy dopiero pierwszy krok - podkreśla Czebreszuk.