6.02.2007 - Nasz drogi, Wielki Brat!

Powiat Krotoszyński coraz poważniej przygotowuje się do zainstalowania unikatowego w skali kraju monitoringu. Docelowo, rozsiane po całym terenie kamery miałyby przesyłać obraz do centrali w Krotoszynie. Koordynowane stąd służby porządkowe i ratunkowe mogłyby szybciej reagować na zagrożenie. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że tak jak już wielokrotnie, i tym razem skończy się na jałowych dyskusjach.

Na razie jednak przygotowano projekt, który zakłada instalację kilku kamer w każdej gminie. Na posterunkach policyjnych będzie istniała możliwość stałego podglądu i rejestracji przekazywanego obrazu. Póki co, szefowie samorządów są ,,za'', ale z zastrzeżeniami. Żeby wystartować z realizacją, pomysł muszą jeszcze ,,zaklepać'' rady gminne i powiatowa. Pierwsze kamery pojawią się jeszcze w tym roku w Koźminie i być może w Krotoszynie.

Krotoszyn z wątpliwościami
- Wszystko dobrze, tylko skoro ma być to monitoring powiatowy, może wypadałoby oczekiwać większego wkładu finansowego ze starostwa – zauważa Julian Jokś burmistrz Krotoszyna. – _Celowość tego projektu jest niepodważalna, jednak powinno być jakieś równomierne rozłożenie wydatków, tymczasem oczekuje się od nas, że nie tylko kupimy kamery, ale też sfinansujemy przesył sygnału. Podobno powinniśmy dołożyć się także do nowych etatów, które powstaną na policji._Zdaniem Joksia, największym błędem przy opracowywaniu projektu, jest brak starań o pozyskanie funduszy zewnętrznych, na przykład z Unii Europejskiej.
– _Są specjalne programy, nastawione na zwiększenie bezpieczeństwa, dlaczego chociaż nie podjęto próby zdobycia tych pieniędzy? -_dziwi się Jokś

Europejskie pieniądze na II etap
-W tej chwili nie ma takiej szansy - _starosta Leszek Kulka odpowiada na zarzuty burmistrza Krotoszyna.- _Nam zależy na tym, żeby wielokrotne, ale bezowocne ,,gadanie'' o monitoringu zamienić wreszcie na konkrety. - wyjaśnia.
Obecnie, na ręce burmistrzów i wójta trafiły porozumienia. Dokumenty, po ich zatwierdzeniu, będą dla starostwa podstawą do opracowania dokumentacji.
-_Bez zgody rad i włodarzy gmin byłoby to wyrzucenie 100 tysięcy złotych w błoto - _stwierdza Kulka.

Kobylin i Zduny na ,,nie''
-_ My takiego porozumienia nie podpiszemy. W tegorocznym budżecie nie ma na monitoring pieniędzy -_informuje Bernard Jasiński, burmistrz Kobylina. - _Zdaniem radnych, z którymi się w tym wypadku zgadzam, to kosztuje za dużo, a za mało byłoby efektów - _stwierdza Jasiński.
Podobne stanowisko zajęła Rada Miasta i Gminy Zduny. Także tu, w uchwale budżetowej nie ma wzmianki o wydatkowaniu pieniędzy na projekt gminnego monitoringu. W Sulmierzycach i Rozdrażewie nowi włodarze zbyt późno poznali szczegóły, żeby podjąć decyzję.

Zmienili zdanie
-_ Nie znam powiatu, w którym potraktowanoby temat tak poważnie - _mówi starosta. - _Przypominam, że wydaliśmy już około 30 tysięcy na projekt, a kolejne 100 tysięcy deklarujemy na sfinansowania dokumentacji. Jesteśmy elastyczni i kwestie sporne, dotyczące na przykład opłat za przesył sygnału, możemy przedyskutować. Czynimy starania, żeby konieczne nowe etaty na policji, utworzyła Komenda Wojewódzka. _Starosta jest zdziwiony niechęcią gmin, których włodarze, na wcześniejszych spotkaniach, deklarowali poparcie i rekomendację monitoringu swoim radnym.

Gostyń chwali
Monitoring zainstalowano już w wielu miastach naszego regionu, m.in. w Gostyniu.
- Kamery obserwują niebezpieczne miejsca na drogach oraz te, w których częściej niż gdzie indziej, dochodziło do różnego rodzaju przestępstw – informuje młodszy aspirant Sebastian Myszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. – _Dzięki zarejestrowanemu obrazowi, nie tylko udało nam się ująć osoby, które naruszyły prawo. Przede wszystkim obserwujemy zanik przestępczości w monitorowanych miejscach. Rozpoczęliśmy od dwóch kamer, teraz jest ich więcej, a zgodnie z zamierzeniami samorządu lokalnego będą kupowane następne – _mówi policjant.

Koźmin chce
-_ Wchodzimy w to - _kwituje krótko Maciej Bratborski, burmistrz Koźmina. Są już nawet postanowienia, że gmina wyda na cel monitoringu pieniądze z rezerwy budżetowej. Podobnie jak Jokś, również Bratborski, uważa że koszty powinny być rozłożone bardziej równomiernie.
– _To jednak problem przyszłości, bo najpierw zamontujemy i kamery i podgląd w Koźminie. Całość niejako będzie więc u nas i z czystym sumieniem możemy za to płacić. O ,,spięciu'' gminnych monitoringów w powiatowy będziemy jeszcze dyskutować – _stwierdza Bratborski.