Z wielkimi problemami w ataku po odejściu Mikołajczaka i Maciejaka żółto-czarni w swoim pierwszym meczu w nowym sezonie wywalczyli trzy punkty.
P0kilkutygodniowej letniej przerwie na drugoligowe boiska powrócili wągrowieccy piłkarze. Z Nielbą pożegnali się dwaj napastnicy, którzy stanowili o sile drużyny w poprzednim sezonie. Do poznańskiego Lecha odszedł najlepszy strzelec Nielby i całej II ligi - Tomasz Mikołajczak. Natomiast do Piasta Gliwice przeniósł się drugi z napastników żółto-czarnych - Roman Maciejak. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu działacze klubu zapewniali, że mają pomysł, jak choćby częściowo zniwelować stratę, jaka powstała na szpicy po odejściu dwójki napastników i rozstaniu z doświadczonym Maxwellem Kalu. Jednak już sobotni mecz z Czarnymi Żagań pokazał, że na tę chwilę żółto-czarni nie mają kim straszyć bramkarzy rywali. Do meczu nielbiści przystąpili co prawda z dwójką napastników - Rafałem Leśniewskim, który na tę pozycję został przeniesiony z lewej obrony oraz sprowadzonym przed sezonem młodym Piotrem Sarbinowskim.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?