30.12.2008 - WOŚP podglądana od kuchni

KROTOSZYN > Już za kilka dni rusza machina Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. We wszystkich gminach powiatu krotoszyńskiego trwają przygotowania.

Kolejny siedemnasty finał już niedługo, bo w niedzielę 11 stycznia. Tym razem grają pod hasłem „W zdrowym ciele – zdrowy duch!” Chcą wesprzeć wczesne wykrywanie nowotworów u dzieci. Ideą jest powstanie w całym kraju ośrodków wyposażonych w nowoczesny sprzęt do wczesnej diagnostyki, żeby dzieci miały do nich ułatwiony dostęp.
W sztabie krotoszyńskim wrze jak w ulu. Zaglądnijmy na chwilę od kuchni. Jak co roku szykuje się wielka feta i wspaniała akcja charytatywna. Organizacją zajął się Krotoszyński Ośrodek Kultury. Większość atrakcji już jest znana. Dopinają ostatnie guziki na wielkim finałowym garniaku. Lada dzień w sztabie głównym Krotoszyna, holu KOK-u, młodzież z zapałem będzie sklejać puszki i wycinać serduszka.
– Tak naprawdę przygotowania do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozpoczynają się już w listopadzie. Wtedy organizatorzy spotykają się z samorządami szkolnymi i omawiają kolejna edycję kwesty – wyjaśnia Anna Sobczak, która od lat trzyma rękę na pulsie kwesty WOŚP w powiecie.
Koordynatorzy rozgłaszają akcje na swoich terenach. Do nich w pierwszej kolejności zwracają się młodzi wolontariusze. Wypełnione deklaracje członkowskie służą do wypisania legitymacji, które organizatorzy zawożą do warszawskiej siedziby fundacji. Tam wszystko jest stemplowane, naklejane są hologramy, podpisane i zalaminowane. Niewykorzystane są oddawane.
– W dzień finału wolontariusze odbywają szkolenie. Krotoszyńscy policjanci wyjaśniają im, jak zachować się w trudnych sytuacjach i na co zwracać szczególną uwagę, za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. To bardzo pomaga. Uważam, że ta akcja jest tak udana dzięki młodym wolontariuszom, to oni są bohaterami dnia. Poświęcają swój wolny czas dla innych i robią to zupełnie bezinteresownie – dodaje Anna Sobczak.