Zawsze pogodny, przy różnych okazjach ze wzruszeniem na twarzy wspominający zamierzchłe czasy kina objazdowego...
Mieszkał przy wągrowieckim Rynku. Znali go wszyscy, młodzi i starsi. Marian Jopp mówił o sobie, że wągrowieckie kino to ON. Mówił też, że miał szczęście robić w życiu to, co kochał. A kochał właśnie kino i swą pracę kinooperatora. Przepracował w tym zawodzie ponad 55 lat. Parę lat temu przeszedł na zasłużoną emeryturę, ale nadal wyświetlał filmy, bo nie było nikogo, kto mógłby go zastąpić. Jednak zawód był jego pasją, więc nie narzekał, przeciwnie był zadowolony.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?