Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

25 osobistości na 25 lat wolności Adam Staszak - dyrektor Muzeum Regionalnego

Irena Kuczyńska
25 osobistości na 25 lat wolności Adam Staszak
25 osobistości na 25 lat wolności Adam Staszak Archiwum
Wolał czytać niż liczyć, walczył w pojedynku, nie chciał mieszkać na wsi, tchnął nowe życie w stary zajazd pocztowy - kolejna osobistość 25 - lecia - Adam Staszak - dyrektor Muzeum Regionalnego

25 osobistości na 25 lat wolności Adam Staszak

Nie wyobraża sobie życia poza Pleszewem.
Dokumentuje dzieje miasta i regionu. Ocala od zapomnienia fakty i ludzi. Czytelnicy ,,Gazety Pleszewskiej’’ umieścili dyrektora Muzeum Regionalnego na liście ,,25 osobistości na 25 lat wolności’’.

Wolał czytać niż liczyć

Mówiąc ,,mój Pleszew’’ Adam Staszak ma na myśli przede wszystkim ulicę Kaliską, gdzie spędził dzieciństwo.
– Mieszkaliśmy pod nr 38A, naprzeciwko ówczesnej ,,jajczar-ni’’, gdzie rosły wielkie, stare drzewa i było dużo miejsca do biegania z Romkiem, Piotrkiem i Stasiem Zdunkami, Krzysiem Zimnym, Włodkiem Jankowskim, Maciejem Pikul-skim – wspomina. Do tego stopnia kochał ferajnę z Kaliskiej, że nie wyobrażał sobie przeprowadzki do bloku na dawnej ul. Hanki Sawickiej, gdzie rodzice dostali mieszkanie .
– Powiedziałem, że na wieś się nie przeprowadzę i do końca szkoły podstawowej, a była to Jedynka, mieszkałem u babci Siudowej na Kaliskiej. Do rodziców chodziłem w niedzielę - wspomina Adam
Już w szkole podstawowej wiedział, że nie będzie inżynierem, bo - jak mówi - wolał czytać niż liczyć i pisać bardziej niż mnożyć i dzielić. Jeśli czytanie, to oczywiście Karol May i ,,Winnetou’’ oraz Henryk Sienkiewicz i ukochana ,,Trylogia’’.

Odkrył dla siebie historię

Potem liceum i IC z wychowawcą Zdzisławem Łukaszewiczem. – Co humanista robił w klasie matematyczno - fizycznej? - Po prostu dobrze napisałem sprawdzian z matematyki i w tej klasie zostałem - wspomina. Jednak ważniejsze od matematyki było towarzystwo: Arek Radziszewski, Marek Maciejewski, Mariusz Pluciński, Edek Klonowski, Dorota Zacłona - teraz Czaplicka - wicestarościna.
Mówi, że tak się w klasie lubili, że spotykali się na imprezach w klubie ZODIAKw dawnych zakładach ,,LAS’’ , gdzie dyrektorem był ojciec Doroty. W liceum już wiedział, że będzie historykiem. Pierwszy historyk prof. Stanisław Bródka i wspomnienie, które przetrwało. Inscenizacja hołdu lennego. Pierwszoklasista Adam siedzi, a przed nim klęczy rycerz lenny - prof. Bródka. Potem historii uczył dyrektor Andrzej Kulig. Też robił to z pasją. Potrafił - jak mówi Adam - w czasie przerwy na schodach ucznia zaskoczyć, pytając: bitwa pod Lepanto?
Wiedzę historyczną czerpał też u prof. Andrzeja Szymańskiego na kółku historycznym.

Walczył w pojedynku

W liceum ujawniły się jego talenty aktorskie. Na wielkim zjeździe z okazji 60 - lecia Liceum Ogólnokształcącego im. St. Staszica wystąpił w przedstawieniu wyreżyserowanym przez prof. Marię Szymańską. Z Jakubem Sobczakiem grali pojedynek Michała Wołody-jowskiego z Andrzejem Kmicicem ze słynnym ,,kończ Waść, wstydu oszczędź!’’. Towa-rzyszły im dziewczyny: Renata Kurowska jako Baśka - hajduczek i Renata Dylewska jako Oleńka Billewiczówna.Z czasów liceum wspomina ks. Zenona Rutkowskiego - jak mówi - wspaniałego katechetę, z którym szedł na pielgrzymkę do Częstochowy. W grupie była też Ewa Fluder...

Wojenne małżeństwo

Jednak zaiskrzyło między nimi dopiero w Poznaniu. Adam zaczął studia na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza. Ewa uczyła się w studium pielęgniarstwa. Decyzję o ślubie przyśpieszył stan wojenny. Ewa pracowała w 111 Szpitalu Garnizonowym w Poznaniu i podlegała mobilizacji. Adam był zameldowany na stałe w Pleszewie. Wzięli ślub i w ramach ,,łączenia rodzin’’ Ewa przeniosła się do Pleszewa i podjęła pracę w szpitalu. Rok później urodziła się Kasia. Adam wciąż był na studiach.

Wymyślił Cegielskiego

Pierwszą pracę podjął oczywiście w Pleszewie w Zespole Szkół Zawodowych, u dyr. Eugeniusza Waliszewskiego. Szukano wtedy patrona dla szkoły. - Idealnie pasował mi Hipolit Cegielski. Podczas gdy na maturze udowadniałem wyższość romantyzmu nad pozytywizmem, po studiach historycznych wiedziałem, że tylko pozytywizm prowadzi do rzeczy dobrych - wspomina Adam Staszak.Jednak w 1985 roku trudno było przekonać władze Kuratorium Oświaty i Wychowania do patrona, który był kapitalistą i fabrykantem. Ale udało się.

Zamienia szkołę na ratusz

Po 11 latach w szkole zaczęło być Adamowi ciasno. - Kiedy sobie pomyślałem, że do emerytury będę we wrześniu mówił o kampanii wrześniowej, w październiku o państwie Mieszka I, a w kwietniu o Napoleonie....postanowiłem skorzystać z propozycji ówczesnego burmistrza Piotra Hasińskiego i przejść do pracy w administracji. Miałem być odpowiedzialny za szeroko pojętą kulturę i kontakty z organizacjami - wspomina.
Już za rządów Mariana Adamka został szefem wydziału. W latach 90 . zrodziła się idea Dni Pleszewa - na początku Dni Ziemi Pleszewskiej. Chodziło o budowanie jedności gmin tworzących rejon.
W czasach, kiedy Adam Staszak był szefem wydziału kultury wymyślono bicie rekordów Guinnesa, dwukrotnie gościło w mieście Lato z Radiem.
Tymczasem z Adama wychodził historyk - regionalista.
Kiedy Jerzy Szpunt, twórca i pierwszy dyrektor Muzeum Regionalnego w Pleszewie przechodził na emeryturę, Adam postanowił ubiegać się o stanowisko dyrektora.

Muzeum bez staroci?

- Muzeum było najbliższe moim pasjom i zainteresowaniom, toteż, kiedy Jerzy powiedział, że odchodzi, pomyślałem sobie, że to ,,ten czas’’. Muzeum pleszewskie różni się od innych regionalnych muzeów, gdzie stoją stare żelazka, wiszą stroje ludowe.
Adam twierdzi, że muzeum ma być otwarte i nie powinno się kojarzyć ze starym żelazkiem stojącym latami w tym samym miejscu. – Jest to instytucja kultury ze spotkaniami, wykładami, koncertami, wydawnictwami, dokumentowaniem i spisywaniem historii miasta i regionu - wylicza.
A pleszewianie pamiętają Koncerty Muzyki Mozarta z niezapomnianym Tomkiem Ra-czkiewiczem, spotkania z pisarzami, historykami, księżmi np. Ojcem Janem Górą.
Są wdzięczni za promowanie pleszewskich artystów zarówno starszego pokolenia, jak i młodych.
Lubią kupować, kolekcjonować , przeglądać i czytać albumy z pocztówkami Pleszewa i Ziemi Pleszewskiej, oraz książki o Pleszewie wydane razem z Uniwersytetem im. A. Mickiewicza.
Chętnie piszą do Roczników Pleszewskich, które wydaje Muzeum Regionalne a zawierają one bogaty materiał historyczny. Za tchnięcie nowego ducha w stary zajazd poczty konnej pleszewianie nominowali Adama Staszaka do tytułu osobistości 25 - lecia.

Szczęśliwy bez domu i syna

Adam Staszak lubi swój Pleszew. Lubi iść przez miasto i kłaniać się napotkanym na ulicy znajomym. Lubi się zatrzymać, pogadać, w końcu prawie wszystkich tu zna.
Chce przywrócić pleszewianom pamięć o tym, że miasto było wieloreligijne, wielonarodowościowe i wielokulturowe. Stąd prace
nad opisaniem historii ewangelickiego cmentarza kupionego przez władze miasta a także przywracanie pamięci o pleszewskich Żydach.
Adam Staszak ma wspaniałą rodzinę, żonę i dwie córki. Kasia - po studiach polonistycznych pracuje w Agencji Nieruchomości Rolnej w Poznaniu. Natalia - magister administracji pracuje w Atlas Fitness Clubie w Pleszewie.
Dyrektor Muzeum Regionalnego nie zbudował domu, nie spłodził syna, nie posadził drzewa. Ale czuje się spełniony i szczęśliwy.
Ostatnio jeździ po mieście samochodem. Do niedawna głównym środkiem lokomocji był rower.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto