Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

24 IV 2009 - KONIN - Hospicjum za płotem

Redakcja
Z tyłu budowanego przy ul. Południowej w Koninie hospicjum, powinien stanąć drewniany, dwumetrowy płot. Tak uważają właściciele zlokalizowanych tam działek budowlanych.

Z tyłu budowanego przy ul. Południowej w Koninie hospicjum, powinien stanąć drewniany, dwumetrowy płot. Tak uważają właściciele zlokalizowanych tam działek budowlanych. Postawienie płotu na granicy obu nieruchomości zaproponowali w piśmie skierowanym do władz miasta.

- Zwróciliśmy się z prośbą o poszanowanie prywatności obu stron i przeanalizowanie projektu mając na uwadze dobro przyszłych pacjentów. Nie chcemy, żeby pensjonariusze z okien hospicjum oglądali to co będzie się działo w naszych domach. Zasugerowaliśmy taką wysokość płotu, która będzie sięgała pierwszej kondygnacji budynku – mówią właściciele działek.
Do niedawna w budynku przy ul. Południowej działał zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy „Zielony Dom”. Po burzliwej jego likwidacji, rozpoczęła się adaptacja obiektu na potrzeby miejskiego hospicjum, która ma zakończyć się jeszcze w tym roku.

Położone około dziewięciu metrów od nieruchomości działki, zostały sprzedane w drodze przetargu w styczniu 2008r. Wcześniej były tam zielone tereny z ławeczkami i alejkami spacerowymi.

- Władze miasta już wtedy planowały stworzyć w tym miejscu hospicjum. Prezydent Sybis twierdzi, że pacjenci będą z okien oglądać ładnie zagospodarowany teren w formie zieleni parkowej, a to przecież nieprawda. Z okien widać będzie nasze podwórka – mówi pan Marek.
Właściciele działek twierdzą, że nie mają złych intencji wobec pensjonariuszy hospicjum. Podkreślają, że drewniany parkan mógłby stać na granicy działek do czasu, kiedy wzdłuż ogrodzenia wyrosną drzewa i krzewy.

Sygnatariusze pisma nie dostali jeszcze oficjalnej odpowiedzi z Urzędu Miasta w Koninie. Nieoficjalnie wiadomo, że będzie ona negatywna. Jak bowiem na swoim blogu zapewnił Andrzej Sybis, zastępca prezydenta Konina, pacjenci hospicjum na pewno z okien budynku „nigdy nie zobaczą płotu drewnianego pełnego oddzielającego ich od reszty świata”.
Mieszkańcy Glinki mając świadomość, że ich prośba nie zostanie rozpatrzona pozytywnie zastanawiają się, dlaczego zatem prezydent Sybis opierając się na naukach Jana Pawła II, pozwolił, żeby wokół hospicjum zaczęto stawiać ogrodzeniową siatkę. W tej sytuacji, zamiast jednego drewnianego parkanu, który zaproponowali właściciele działek, powstają już dwa ogrodzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto