Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

23 I 2009 - KONIŃSKIE HOSPICJUM - Ewakuacja coraz bliżej

[email protected]
W istniejącym od 5 lat Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym „Zielony dom” w Koninie mieszka ok. 40 osób. Wszyscy podopieczni ośrodka są w sędziwym wieku i często nie mają już kontaktu z rzeczywistością.

W istniejącym od 5 lat Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym „Zielony dom” w Koninie mieszka ok. 40 osób. Wszyscy podopieczni ośrodka są w sędziwym wieku i często nie mają już kontaktu z rzeczywistością. Znaleźli się tam, bo wymagają całodobowej opieki.

Właścicielom „Zielonego domu”, w którym takową pomoc otrzymują z końcem roku, skończyła się jednak umowa z miastem na prowadzenie działalności w budynku przy ul. Południowej w Koninie. Od stycznia miał on być adaptowany na cele miejskiego hospicjum. Rozstrzygnięty został już nawet przetrag na firmę, która przeprowadzi remont przy Południowej. Problemem okazały się lokale zastępcze dla pacjentów „Zielonego domu”.

- Władze żądają, żeby pacjenci opuścili budynek na czas remontu . Jest to z pewnością bardziej bezpieczne i wygodne. Zdajemy sobie sprawę, że prowadzenie remontu z pacjentami w środku jest uciążliwe, ale nie niemożliwe, tym bardziej, że w obiekcie cała jedna kondygnacjqa od 3 lat jest nieużytkowana . Jednak projekt dokumentacji adaptacyjnej został opracowany w ten sposób, że nie przewiduje żadnych zabezpieczeń dla pacjentów. Na tę chwilę pacjenci nie mogą zostać umieszczeni w szpitalu, bo nie wymagają hospitalizacji – mówi Marek Olszewski, właściciel „Zielonego Domu”.

Rodziny podopiecznych obawiają się, że nawet jeśli ich najbliżsi trafią do szpitala, to po kilku dniach zostaną wypisani do domów.
- Moja teściowa ma 93 lata. Jest po udarze mózgu, nie chodzi i nie ma z nią właściwie kontaktu. Trzeba ją karmić, zmieniać pieluchy i pilnować przez praktycznie całą dobę. W Zielonym Domu mieszka od 3 lat. Ma tu doskonałą, fachową opiekę. Nie wyobrażam sobie gdybyśmy zostali zmuszeni zabrać ją z powrotem do domu – mówi Piotr Pawlak z Konina.
Przetarg na adaptację budynku przy ul. Południowej wygrało Konińskie Przedsiębiorstwo Budowlane. Remont ma się rozpocząć 31 stycznia. Do tego czasu wszyscy pacjenci „Zielonego Domu” powinni go opuścić. Mimo skracającego się z dnia na dzień czasu nadal nie wiadomo gdzie trafią.

Władze miasta twierdzą, że umowa z „Zielony domem” została rozwiązana ze względu na niedotrzymanie jej warunków. W związku z tym zakład powinien przestać działać z końcem grudnia 2008r. Ze względu jednak na problem z przeniesieniem pacjentów zgodzono się na bezumowne korzystanie z lokalu do czasu kiedy nie uda się tej sprawy rozwiązać.
- Z tego co nam wiadomo od właściciela zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego część z jego pacjentów zostanie zabrana przez rodziny. Prezydent kilkakrotnie zadeklarował, że pomoże umieścić te osoby w odpowiednich placówkach. Trwają uzgodnienia z dyrekcją szpitala w Koninie, która zadeklarowała, że przyjmie pacjentów „Zielonego domu”. Nie będzie zatem takiej sytuacji, że ktoś zostanie bez opieki – mówi Jolanta Stawrowska, rzecznik Urzędu Miasta w Koninie.

Na dwóch piętrach budynku przy ul. Południowej mają powstać trzy formy opieki. Poza hospicjum na 14 łóżek, zostanie tam zorganizowany zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy i poradnia paliatywna. Koszt adaptacji budynku to ok. 3,7 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto