Dorota S. z Rąbczyna w nocy wyniosła rocznego syna z domu dziecka. Wcześniej przez rok ukrywała się z maleństwem przed policją. Gdzie jest teraz?! Czy chłopcu nic nie grozi?! Te pytania zadaje sobie już cała Polska...
Noc z piątku na sobotę. Dorota S., prawdopodobnie z córką, udała się do domu dziecka w Krzyżu. Właśnie tam trafił jej roczny synek odebrany dwa tygodnie temu przez policją. Kobieta przywiozła ze sobą drabinę i po niej weszła do budynku. Wykorzystując nieuwagę pracowników domu dziecka, którzy byli zajęci opieką nad pozostałymi podopiecznymi znajdującymi się w pomieszczeniu obok, Dorota S. wyniosła swoje maleństwo. Gdy się zorientowano, kobieta była już poza budynkiem.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?